Do pierwszej poważnej zmiany we władzach Nowoczesnej doszło 25 listopada. To właśnie wtedy, członkowie opozycyjnej partii zdecydowali, że nową szefową będzie Katarzyna Lubnauer, która zastąpi na tym stanowisku Ryszarda Petru. Z 304 delegatów na Katarzynę Lubnauer postawiło 149 osób, a na Petru 140. Po wygranych wyborach na szefa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer nie kryła zadowolenia. Podziękowała wszystkim, którzą ja wybrali i zaprosiła byłego przewodniczącego na scenę: - Chciałam podziękować wszystkim, którzy na mnie głosowali. Wyniki pokazują, że to był wyrównany pojedynek. Zapraszam Ryszarda na scenę - powiedziała.
Jak się jednak okazuje, to nie koniec zmian w ugrupowaniu. 2 stycznia partia wybierze nowych wiceprzewodniczących i - jak wynika z najnowszych informacji - Ryszard Petru takiej funkcji także piastować nie będzie. Wcześniej, między Lubnauer i Petru dochodziło do zgrzytów. - Różnimy się w niektórych kwestiach, myślę, że musimy sobie coś wyjaśnić. Święta będą dobrą okazją, żeby każdy z nas przemyślał, co wydarzyło się w tym roku i jak powinien wyglądać rok kolejny - oceniła szefowa Nowoczesnej. Z kolei Ryszard Petru odpowiedział jej na Twitterze:
- W 2,5 roku mój zespół skutecznie zbierał fundusze na działanie Nowoczesnej. Na skutek księgowego błędu skarbnika, .N straciła całość dotacji. Mimo tego, zrobiłem wszystko wraz z całym zarządem, by Nowoczesna mogła skutecznie działać - ocenił były szef partii.
Zobacz także: Kim jest Katarzyna Lubnauer, nowa przewodnicząca Nowoczesnej?