Ryszard Kalisz to prawdziwy mężczyzna. Niczego się nie boi, jest silny i zdecydowany. Nie straszne mu więc pieluchy, zupki i grzechotki. Jako młody tata doskonale sobie radzi i spędza z synkiem dużo czasu. Chociaż nie jest pierwszej młodości, to bardzo nowocześnie podchodzi do ojcostwa – chce uczestniczyć w wychowaniu dziecka i nie wstydzi się karmić Ignasia z butelki.
W najnowszym wydaniu magazynu „Party” Kalisz wyznaje, ze bycie ojcem daje mu ogromną satysfakcję i nowe umiejętności, których wcześniej u siebie nie dostrzegał: „Moje życie zmieniało się wraz z pojawieniem się na świecie Ignacego. Mam dużą umiejętność koncentracji na tym, co robię w danej chwili”. W rozmowie zdradził też, że mimo iż twardy z niego facet to potrafi się rozczulić i zatęsknić za synkiem, gdy nie ma go w pobliżu. Z pewnością mały Ignaś, gdy tylko widzi tatę lubi się do niego przytulać! Ojciec i syn to bez wątpienia zgrany duet.
Ryszard Kalisz spełnia się jako ojciec małego Ignasia
Ryszard Kalisz to przykład ojca, który nie tylko chce nauczyć syna jak budować domki z klocków, ale pragnie przekazać mu by w przyszłości był staranny i potrafił uszanować ciężką pracę, dzięki której można dojść do wszystkiego. Z pewnością wie co mówi, w polityce osiągnął niejedno i nadal aktywnie w niej uczestniczy!
Zobacz: Ryszard Kalisz ZARYWA Dorotę Gardias: Dla mnie jesteś pełnią kobiecości
Kalisz uczy tez synka miłości do sportu. Już zabiera go na basen, gdzie mały może pluskać się w wodzie jak rybka. „Chcę również, żeby był sprawny fizycznie. Już pływa w basenie, a za trzy lata zaczniemy jeździć na nartach” zdradził Kalisz w rozmowie z „Party”. Czytając te słowa Kalisza czuć, ze bardzo się przejmuje swoją nową, życiowa rolą. Jednak to prawda, że ojcostwo ubogaca każdego mężczyznę!