Ryszard Czarnecki

i

Autor: Paweł Dąbrowski Ryszard Czarnecki

Ryszard Czarnecki (PiS) o Smogorzewskim: Buractwo i chamstwo, a feministki cicho sza

2018-10-09 8:41

W Legionowie Roman Smogorzewski i PO rządzą przeszło 16 lat. To bardzo długi okres. W mojej opinii za długi. Politykom Platformy wydaje się, że są bogami. Wydaje im się, że mogą zrobić wszystko, bez żadnej konsekwencji - mówi "Super Expressowi" Ryszard Czarnecki, eurodeputowany PiS, były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego. 

„Super Express”: Prezydent Legionowa Roman Smogorzewski zasłynął wystąpieniem na konwencji wyborczej, podczas której promował się w osobliwy dość sposób. Do jednej z kandydatek mówił, że jest za ładna, inną nazwał „panią od seksu”. Jak to pan ocenia?
Ryszard Czarnecki: –Sytuacja, która się zdarzyła potwierdza, że pomysł prezesa Jarosława Kaczyńskiego, aby zmniejszyć liczbę kadencji w samorządzie już od tego roku, jest trafiony. Pragnę przypomnieć, że w Legionowie Roman Smogorzewski i PO rządzą przeszło 16 lat. To bardzo długi okres. W mojej opinii za długi. Politykom Platformy wydaje się, że są bogami. Wydaje im się, że mogą zrobić wszystko, bez żadnej konsekwencji.
– Roman Smogorzewski został jednak, za „seksistowskie wypowiedzi” usunięty z Platformy Obywatelskiej. Więc został za swoje czyny ukarany.
– Zachowanie pana Smogorzewskiego ktoś określił mianem seksizmu. Wydaje mi się, ze to nie seksizm, a buractwo z dodatkiem chamstwa. To wynikać może właśnie ze zbyt długiego czasu spędzonego u władzy. Dlatego być może lepiej byłoby już od tych wyborów wprowadzić zasadę, że kandydować nie mogą ludzie, którzy funkcję pełnią dłużej niż jedną kadencję. Ta zasada zacznie obowiązywać, ale kadencje liczone będą dopiero od najbliższych wyborów.

– Ale politycy PO mogą powiedzieć, że sam Smogorzewski został ukarany – przestał być członkiem partii. A ostateczną ocenę wydadzą wyborcy. Mieszkańcy Legionowa mogą przecież nie poprzeć prezydenta w staraniach o reelekcję?
– Chciałabym jednak zwrócić uwagę na sytuację, w której nie ma marszu feministek w obronie kobiet. Informacji na rzeczony temat próżno szukać w TVN. W obliczu całej sytuacji trwa dziwna zmowa milczenia, której nie do końca rozumiem. Wyraźnie widać, że mamy przyzwolenie pewnej części mediów na takie tematy. Dla polityków PO najważniejsze jest, aby wyłapywać przewinienia PiS-u. U siebie ich nie widzą. Sądzę, że mamy do czynienia z hipokryzją.