"Super Express": - Wynik Andrzeja Dudy to dla wielu sensacja. Dla was w PiS też?
Ryszard Czarnecki: - To na pewno jest niespodzianka dla wszystkich tych, którzy wierzyli sondażom. Dziś po raz kolejny się okazało, że liczą się wybory, a nie badania opinii publicznej. Przyjmujemy jednak ten wynik z pokorą. Dziękujemy wszystkim za poparcie i wszystkim tym, którzy wzięli w wyborach udział. Liczymy na to, że ci, którzy nie głosowali na prezydenta Komorowskiego, a więc chcą zmian, w możliwej większości poprą Andrzeja Dudę.
- Zastanawia się pan nad przyczynami porażki prezydenta? Czy nie była to marna frekwencja? Jego wyborcy po prostu zostali w domu.
- Myślę, że Bronisław Komorowski zniechęcił wyborców swoją agresją, swoimi seansami nienawiści. Miał ostatnio obsesję Andrzeja Dudy. Kiedy nasz kandydat mówił o Polsce, pan prezydent mówił o Andrzeju Dudzie. Wyborcy, także PO, to dostrzegli.
- Czy w II turze dzisiejsze zwycięstwo Dudy nie zmobilizuje wyborców, którzy nie pałają miłością do PiS, żeby zagłosowali przeciwko waszemu kandydatowi i Komorowski wygra?
- Myślę, że II tura może być referendum przeciwko Bronisławowi Komorowskiemu i za zmianą. Każdy, kto w Polsce chce zmiany, zagłosuje na Andrzeja Dudę.
- Większą sensacją niż wygrana Dudy jest wynik Pawła Kukiza. Co wy na to?
- To świetny wynik. Gratulujemy mu. Jego wyborcy też chcą zmiany, a Andrzej Duda już zadeklarował, że jest otwarty na debatę z Pawłem Kukizem na temat JOW-ów. Skoro 1/5 Polaków jest za nimi, to znaczy, że jest to ważne dla społeczeństwa i warto o tym porozmawiać.
Zobacz też: Tak głosowali politycy. Duda z żoną i córką, Korwin-Mikke z wnuczkami [ZDJĘCIA]