Przerażeni ludzie uciekają z Ukrainy. Rydzyk… widzi w nich zagrożenie
Wojna na Ukrainie trwa już dziewiątą dobę. Ukraina dzielnie broni się przed rosyjską agresją. Rosjanie najeżdżają na Charków, który jest pod ostrzałem, armia Putina przedostała się też do Czernihowa. Jak podają służby medyczne, od początku agresji Rosji na Ukrainę zginęło ponad 2000 cywilów. Nic więc dziwnego, że Ukraińcy masowo ratują swoje życia, uciekając do najbliższej bezpiecznej przystani, czyli do Polski.
Polacy zaś zdają ten egzamin z braterstwa celująco. Robią zbiórki najpotrzebniejszych rzeczy, przyjeżdżają na granicę z jedzeniem i kocami, podwożą Ukraińców, a nawet zabierają ich do własnych domów.
Ojciec Rydzyk, przedstawiciel Kościoła katolickiego, więc mogłoby się wydawać, osoba, która powinna być wzorem empatii i ruszenia na pomoc bliźnim, ostrzega Polaków.
- Obawiam się, żeby razem z uchodźcami wojennymi z Ukrainy nie przybyli do Polski ci, którzy nie powinni być w Polsce, przed którymi się broniliśmy - powiedział o. Tadeusz Rydzyk na antenie Radia Maryja.
Apelował do słuchaczy, by „uważać, bo my, Polacy jesteśmy bardzo emocjonalni, nas można wziąć na serce”.
- Wczoraj np. czytałem, że (...) 250 czy 270 tys. Ukraińców przyszło, a wszystkich pół miliona. Czyli ta reszta to kto? Czy to nie ci, którzy nie dostali się w 2015 roku, czy teraz się nie dostali przez granicę białorusko-polską? Trzeba na to uważać. Tu bym bardzo, bardzo bym uważał - mówił.
Nie wiadomo jednak, skąd Tadeusz Rydzyk wziął te dane. Straż Graniczna nigdy nie informowała w swoich komunikatach o narodowości osób, uciekających przed wojną.
Informacje o przestępstwach popełnianych przez uchodźców to FEJK NEWSY. Nie daj się nabrać rosyjskiej propagandzie!
- Na pewno trzeba tu uważać, pilnować itd. Tu bym ostrzegał. Nie chcę straszyć, ale ostrzegać, bo to będzie destabilizowanie Polski - stwierdził duchowny. Dodał też, tutaj akurat sensownie, że „Zachodowi zależy na destabilizacji w Polsce i Wschodowi, Putinowi też pewno na tym bardzo zależy”.
Najwidoczniej Tadeusz Rydzyk uległ propagandzie, która szerzy się w internecie za sprawą rosyjskich trolli. Rozsiewają oni informacje o pobiciach kobiet przez uchodźców, kradzieżach itp. Podkreślamy - policja dementuje takie doniesienia i podkreśla, że od wybuchu wojny w Ukrainie nie odnotowano zwiększonej liczby przestępstw. Są to nieprawdziwe informacje, celowo rozprzestrzeniane w polskim internecie. Eksperci wskazują, że pojawiające się w sieci informacje o zagrożeniu ze strony uchodźców mogą być częścią działań dezinformacyjnych, związanych z wojną na Ukrainie.