Błyskotliwa kariera Władysława Kosiniaka-Kamysza niestety nie idzie w parze z udanym życiem osobistym. Od wczorajszego południa były minister pracy i polityki społecznej w rządzie PO-PSL jest już rozwodnikiem. Sprawa w sądzie trwała zaledwie kilkanaście minut. - To była wspólna decyzja pary przyjaciół. Ogrom ministerialnych obowiązków, życie w ciągłej rozłące sprawiły, że coraz bardziej się od siebie oddalali. Chociaż wybrali osobne drogi, to oboje wiedzą, że wciąż mogą na siebie liczyć - mówi nam wieloletni przyjaciel tego małżeństwa.
O zbliżającym się kryzysie już kilka lat temu wspominała w jednym z wywiadów żona polityka Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Odkąd mąż został ministrem, praktycznie czasu dla siebie mamy jak na lekarstwo - przyznała w rozmowie z dziennikarzami Agnieszka Kosiniak-Kamysz.
A wydawało się, że to była para jak z bajki. Aż miło było popatrzeć, jak spędzają razem czas, jak często okazują sobie wielkie uczucie. Obydwoje lekarze, poznali się na stażu podyplomowym w 2007 roku. Dwa lata później wzięli ślub. Piękna brunetka, również lekarz dermatolog, weszła do znanej rodziny, w której tradycją już była działalność polityczna.
Sprawdź: PSL protestuje „w obronie polskiej ziemi”. Z jakimi przepisami walczą ludowcy?
Wszystko, czego potrzebujesz w jednym miejscu. Zrób zakupy z rabatem na AliExpress promocje.