Tarcza Wschód ma odstraszyć Rosję
Program Tarcza Wschód zakłada budowę fortyfikacji na długości 300 km, ale wraz z wykorzystaniem naturalnych przeszkód (np. puszcze, rzeki i bagna) będziemy chronieni przed potencjalną inwazją przeciwnika na pasie ziemi o długości ok. 800 km (przy granicy z Rosją, Białorusią i Ukrainą). – Tarcza Wschód jest po to, aby odstraszyć przeciwnika. Żeby nikt nigdy nie pomyślał, żeby Polskę zaatakować, żeby zaatakować wschodnią flankę NATO. Po to będziemy ją budować, przyspieszymy tą budowę. (…) Nasze działania skupiają się, aby być gotowym i ze sprzętem i z fortyfikacjami, ale też systemami dronowymi i antydronowymi. To będzie bardzo ważny element Tarczy Wschód – zapowiedział w połowie października szef MON Władysław Kosiniak – Kamysz (43 l.) na poligonie w Orzyszu, gdzie testowane są elementy Tarczy Wschód.
Tusk: "Budowa Tarczy Wschód ruszyła!"
Zęby smoka zatrzymają czołgi
W ramach programu funkcjonujące mosty i wiadukty będą przygotowane do ewentualnego wysadzenia, aby utrudnić agresorowi przeprawę. W ramach budowy nowych fortyfikacji powstaną m.in. betonowe „jeże” i trójkątne, betonowe zapory przeciwczołgowe zwane smoczymi zębami. Co jeszcze zostanie zbudowane wzdłuż naszej wschodniej granicy?
- Różnego rodzaju inżynieryjne zapory, w tym rowy, które utrudnią przeciwnikowi przekroczenie naszego terenu. Przygotowane też będą tereny pod pola minowe z komorami. Kiedy pojawią się sygnały o przygotowaniach przeciwnika do agresji, wówczas w krótkim czasie komory zostaną wypełnione minami – tłumaczy nam były dowódca Wojsk Lądowych i były wiceminister MON gen. Waldemar Skrzypczak (68 l.).
- Nie ma jednak zapór, których nie można sforsować, dlatego oprócz obiektów inżynieryjnych powstaną stanowiska dla oddziałów broniących tych zapór. Odpowiednio wyposażeni żołnierze oraz umocnienia złożą się na cały system ochrony przed atakiem – dodaje generał.
Skorzystają lokalne firmy
Na Podlasiu przygotowania do budowy Tarczy Wschód już ruszyły. 12 listopada wiceszef MON Cezary Tomczyk (40 l.) spotkał się w Białymstoku z wojewodą podlaskim Jackiem Brzozowskim (47 l.) i zapewnił, że nie będzie przymusowych wywłaszczeń terenów. Budowa fortyfikacji będzie prowadzona w dialogu z samorządami i mieszkańcami. Przy realizacji inwestycji oraz przy późniejszym utrzymaniu infrastruktury, kontrakty otrzymają lokalne firmy. Zakończenie budowy Tarczy Wschód nastąpi w 2028 r.
- Nasza wschodnia granica jest także granicą Unii Europejskiej i NATO, dlatego chcemy, aby program był finansowany z budżetu państwa, środków Unii Europejskiej, Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jego koszt wyniesie co najmniej 10 miliardów złotych, a - jak ogłosił pan premier Donald Tusk – budowa na niektórych odcinkach granicy z Rosją już się rozpoczęła. (…) Cieszy mnie, że Litwa, Łotwa i Estonia to kraje, które rozpoczęły budowę Bałtyckiej Linii Obrony, która będzie połączona z Tarczą Wschód. Razem z tymi państwami, a także Finlandią, stworzymy linię umocnień, która będzie nie do przejścia - podsumował w Białymstoku wiceszef MON Cezary Tomczyk.