Prezydent Karol Nawrocki ogłosił zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego w ciągu 48 godzin od wtargnięcia rosyjskich dronów na terytorium Polski. Jak podkreślił szef Kancelarii Prezydenta, Zbigniew Bogucki, posiedzenie odbędzie się w czwartek o godzinie 17:00, aby "liderzy każdego z ugrupowań w parlamencie mogli zabrać głos". Termin ten został uzgodniony z Marszałkiem Sejmu, Szymonem Hołownią.
Wcześniej, o godzinie 14:15, szef MON i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił w Sejmie informacje dotyczące naruszenia przestrzeni powietrznej. Dziękował Kancelarii Prezydenta, podkreślając: "To test z naszej politycznej jedności. Ten egzamin został zdany". Minister dodał, że incydent ten był "testem Federacji Rosyjskiej". Po jego wystąpieniu przewidziano dyskusję.
Cel spotkania RBN
Prezydent Nawrocki zapowiedział, że celem posiedzenia RBN jest nie tylko omówienie samego incydentu, ale także dyskusja o przyszłych działaniach mających zapobiegać podobnym sytuacjom.
- Wszystkie stronnictwa polityczne, przewodniczący klubów parlamentarnych i najważniejsze osoby w państwie, będą dyskutować nie tylko o tym, co się wydarzyło, ale także o tym, co powinniśmy zrobić w przyszłości, aby do tego typu sytuacji nie dochodziło – oświadczył prezydent.
W Pałacu Prezydenckim na RBN pojawili się między innymi marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz minister, członek Rady Ministrów, Koordynator Służb Specjalnych Tomasz Siemoniak., marszałek Sejmu Szymon Hołownia, premier Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Pojawili się także Adrian Zandberg z razem i Sławomir Mentzen z Konfederacji. Jako pierwszy głos zabrał prezydent Karol Nawrocki.
Polacy boją się wojny. Ten sondaż nie pozostawia wątpliwości
- Jeżeli ktoś miał wątpliwości, że od czterech lat Polska uczestniczy wprost w wojnie hybrydowej, to myślę, że 10 września 2025 r. może te wątpliwości porzucić. Ta wojna odbywa się z jednej strony na lądzie, z drugiej strony na wodzie, a od 10 września, a nawet wcześniej, w powietrzu - stwierdził Karol Nawrocki. - W tej wojnie uczestniczymy także w przestrzeni społecznej, sprawy dezinformacji w przestrzeni publicznej jest tego dowodem - mówił. - Ten atak był testem, który zafundowała nam Federacja Rosyjska. Miał dotyczyć odporności społeczeństwa, stabilności urzędów w państwie, ale także testem umiejętności sojuszniczych. Odnoszę wrażenie, że ten test jako Polska zdaliśmy, natomiast jest też wiele rzeczy, które powinniśmy wykonać. Ta rada ma właśnie służyć tego typu rozwiązaniom - podkreślił.
Karol Nawrocki podkreślił udaną i sprawną współpracę między klasą polityczną, rządem a prezydentem.
- Ta jedność w momencie, gdy zaatakowały nas rosyjskie drony, miała swoje konkretne przełożenie, szanowni Państwo, na nasze funkcjonowanie w pierwszych godzinach czy w tych tego pierwszego dnia o 6.30, gdy zwróciłem się już w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego do pana premiera i do obecnego na tym spotkaniu wiceministra obrony narodowej, o uruchomienie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, to weszliśmy w merytoryczną, ważną dyskusję, po czym po tej mojej prośbie zostało to zaakceptowane i zrealizowane przez polski rząd, który był już w bezpośrednim kontakcie na wielu polach z naszymi sojusznikami, z naszymi partnerami. Miało to także swoje przełożenie, szanowni Państwo, na naszą dyplomację tego dnia. Ja wykonywałem swoje zadania w zakresie dyplomacji, pozostając w kontakcie czy z prezydentem Stanów Zjednoczonych, z prezydentami państw bałtyckich, z naszymi sojusznikami. Pan premier, panowie ministrowie w swoim zakresie na niwie czy to Unii Europejskiej, czy swoich partnerów, każdy tego dnia wykonywał swoje zadania, pozostając w kontakcie oczywiście także z szefem Sojuszu Północnoatlantyckiego Markiem Rutte - opisał Karol Nawrocki.
Po zakończeniu przemowy prezydenta rozpoczęła się niejawna część RBN, bez udziału mediów.
W naszej galerii zobaczysz pokłosie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony:
