Zofia Romaszewska nie została wpuszczona na mszę św. pogrzebową Jana Lityńskiego. Doradczyni prezydenta przekazała jedynie wieniec w imieniu Andrzeja Dudy.
– Jestem absolutnie wstrząśnięta. To przerażające, co się dziś wydarzyło. (...) Zaproponowano mi krzesełko, ale ja się wyniosłam – komentowała całe zajście Romaszewska w Polsat News.
Nie przegap: Pogrzeb Jan Lityńskiego. Zamieszanie pod kościołem. "To przerażające..."
Adam Mazguła w tekście "Rozkapryszona babcia rasy panów" bardzo ostro skrytykował reakcję Zofii Romaszewskiej.
– Do jej wybujałej egocentrycznej podłości nie dochodzi informacja, że w Polsce obowiązuje jakieś prawo, pandemia i limity uczestnictwa. Dla niej to obraza, że ona nie znalazła się na liście 31 osób dopuszczonych przez rodzinę – napisał Mazguła.
– Dzisiaj Zofia Romaszewska buduje i wspiera zdradę narodową PiS-u, niszczy Konstytucję, system prawny, wspiera oszustwa, bezkarność, faszyzm, nienawiść i pedofilię. Wspiera pajaca pałacowego i każde świństwo tej władzy. Tkwi jednak w przekonaniu, że wszystko jej się należy, nawet pierwszeństwo na pogrzebie dawnego kolegi, którego ideały zdradziła – dodał.