Doradca zarządu TVP wraz z żoną Joanną oraz jej synkiem udali się na rodzinną wycieczkę po Warszawie. Oczywiście w maseczkach! Pogoda dopisała, więc żal było siedzieć w domu. Tym bardziej, że ostatnio rząd znów zezwolił na rekreacyjne przejażdżki.
ZOBACZ TEŻ: Koronawirus. Czy można iść w góry?
- Od pewnego czasu udawało mi się pogodzić pracę z aktywnością sportową, a konkretnie w moim przypadku z pływaniem. Na basen chodziłem kilka razy w tygodniu, dzięki czemu trzymałem jako taką wagę i kondycję. Teraz pływalnie są pozamykane, więc o dodatkowe kilogramy nietrudno. Rower okazał się wybawieniem, choć nie jeździłem od lat. Od kiedy można ponownie już to robić, jeździmy na rowerze dwa razy w tygodniu – mówi nam Kurski. A jak się jeździ z maseczką na twarzy? - Obecnie mam taką, która przepuszcza powietrze, więc w niczym mi nie przeszkadza – przekonuje.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj