Jaki jest cel Rosji?
Gen. Kraszewski, uznany ekspert ds. artylerii, dronów i bezpieczeństwa narodowego, były dyrektor w BBN, w rozmowie z TVN24 przedstawił swoją analizę dużej liczby naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję. „Te działania służą temu, żebyśmy my, jako Polacy, i cała społeczność międzynarodowa popierająca Ukrainę, przestali ją wspierać. Rosja chce wywołać u nas przekonanie, że to przez Ukraińców. Trzeba być na to odpornym i nie pozwolić wmanewrować się w rozgrywki kremlowskich propagandystów” – powiedział Jarosław Kraszewski.
Rosyjskie drony nad Polską. "Nie ma wątpliwości, że to akt wojny ze strony Rosji"
Według eksperta ataki dronowe na Polskę nieprzypadkowo zbiegają się z przygotowaniami do rosyjsko-białoruskich ćwiczeń Zapad-2025, które mogą sygnalizować plany kolejnego uderzenia na Ukrainę. „Rosjanie odnoszą sukcesy na kierunku wschodnim między Ukrainą a Donieckiem i chcą to maksymalnie wykorzystać. Moim zdaniem dojdzie do uderzenia pomocniczego, np. z północy. Nie wiem, czy będzie to z terytorium Białorusi, czy Federacji Rosyjskiej, ale celem będzie Lwów” – uważa gen. Kraszewski.
Ukraina musi zmagać się z nowym frontem
„Rosjanie będą chcieli zmusić dowódców sił zbrojnych Ukrainy do zmiany rozmieszczenia wojsk, co znacząco wpłynie na ich niekorzyść” – dodaje ekspert, określając atak dronowy na Polskę jako rosyjski „strzał we własną potylicę”.
PILNE! Rosja reaguje ws. ataku dronów. "Tusk nie ma żadnych dowodów"
„Pokazaliśmy, że mimo tragedii w Radomiu (katastrofa myśliwca F-16), nasze lotnictwo nadal funkcjonuje. Jesteśmy silnym elementem sojuszniczych sił powietrznych. Mamy wszystkie kluczowe komponenty wspierające nas w patrolowaniu i monitorowaniu sytuacji wzdłuż granicy oraz na Ukrainie. Reakcja Polski była prawidłowa. Pokazaliśmy, że wszystko, co nadleci, będzie strącane, i nie damy się zastraszyć prowokacjami” – tłumaczy Kraszewski.
Generał ostrzega, że Rosjanie mogą dążyć do sprowokowania Polski do przypadkowego zestrzelenia obiektu nad terytorium Białorusi, co mogliby wykorzystać do oskarżenia nas o udział w wojnie.