Meduza: Pierwsi obrońcy Azowstalu zostali wywiezieni na teren Rosji
Dramatyczne kulisy losów obrońców Azowstalu. Ukraińscy żołnierze w poniedziałek zostali wywiezieni przez Rosjan do byłej kolonii karnej w Ołeniwce zlokalizowanej na terytorium samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Już wtedy rozbrzmiewały głosy komentatorów, jakoby obrońców czekały obozy filtracyjne, naciski rosyjskich służb, a nawet tortury.
Niestety, informacje te zaczynają się potwierdzać. W nocy ze środy na czwartek niezależny rosyjski portal informacyjny Meduza podał, że pierwsi obrońcy Azowstalu w liczbie 89 osób zostali wywiezieni na teren Rosji. Co prawda niezbyt daleko od Mariupola, bo mowa o Taganrogu znajdującym się z dala od zniszczonego miasta o 100 km.
Poniżej galeria obrazująca jak bardzo wojna zmieniła obrońców Azowstalu
Samo trafienie do Rosji to jeszcze nic strasznego, ale jeśli sprecyzować, że obecnie siedzą oni w areszcie śledczym, a potem czeka ich dalsze rozlokowywanie po terenie Federacji Rosyjskiej, sytuacja wydaje się zdecydowanie mniej kolorowa. Meduza podaje wprost za informatorem, że żołnierzy pułku Azow czekają procesy. Biorąc pod uwagę przekazy propagandy rosyjskiej, możemy spodziewać się pokazówek z najlepszych dla propagandy lat stalinizmu.
- Przywieźli do nas 89 osób, praktycznie wszyscy to żołnierze. Na razie znajdują się w Taganrogu, ale będą rozdzielani do różnych miejsc w Rosji. Część z nich pozostanie w obwodzie rostowskim, ci wojskowi mają teraz istotne znaczenie w kontekście wymiany. (...) Ewakuowani żołnierze należący do pułku Azow będą sądzeni w Sądzie Wojskowym Południowego Okręgu Wojskowego Rosji - podaje cytowane przez portal Meduza źródło.
Nie wiadomo także, ilu z 53 ciężko rannych żołnierzy Rosjanie zamierzają przesłuchiwać czy może wręcz torturować. Przypomnijmy, że w sumie na tereny pod kontrolą Moskwy zostało wywiezionych 260 obrońców Azowstalu, na których składali się członkowie Gwardii Narodowej Azow oraz 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej.
Warto podkreślić, że poprzednie doniesienia mówiły o umieszczeniu żołnierzy w areszcie w Rostowie nad Donem, oddalonym od Taganrogu o 50 km na wschód. Te zostały zdementowane. W sprawie istotna jest też reakcja rosyjskich służb. Te choć nie zdecydowały się na komentarz w tej sprawie, to nie zaprzeczyły jednoznacznie, by faktycznie przetrzymywały 89 obrońców z Azowstalu w areszcie w Taganrogu.