W gigantycznych ćwiczeniach Zapad-2021 przy polskich granicach udział weźmie ok. 200 tys. żołnierzy oraz 80 samolotów i śmigłowców. Zaangażowanych zostanie 760 jednostek sprzętu, w tym 290 czołgów i 15 okrętów.
Nie przegap: Rosyjskie wojska na polskiej granicy! Czy są powody do obaw?
Wbrew oficjalnym zapewnieniom Kremla scenariusz ćwiczeń nie wygląda na obronny. – To oczywiste, że wojsko ćwiczy po to, aby przygotować się do wojny oraz wykorzystać nabyte umiejętności do ewentualnego ataku na nieprzyjaciela – podkreśla gen. Waldemar Skrzypczak.
– Między Rosją a Zachodem trwa zimna wojna. Oczywiście wywieranie presji prowadzi do wojny gorącej, która byłaby zniszczeniem dla obydwu stron – dodaje były szef BBN gen. Stanisław Koziej (78 l.).
Władze w Moskwie zapowiadają również, że podczas ćwiczeń zostaną przetestowane m.in. myśliwce, bombowce, śmigłowce i samoloty bezzałogowe wchodzące w skład zgrupowania lotniczego Floty Bałtyckiej, utworzonego w obwodzie kaliningradzkim. W warunkach ofensywnych i obronnych sprawdzone zostaną również wozy wsparcia ogniowego czołgów Terminator.
Nie przegap: Białoruś prze do wojny?! Gen. Skrzypczak: „Tego należy się obawiać”
Manewry Zapad-2021 odbędą się w dniach 10–16 września, ale już teraz rosyjsko-białoruskie siły organizują się m.in. na poligonach przy granicy z Polską.