Roman Giertych. Chcieli mu porwać córkę zamienił dom w twierdzę

2015-09-18 4:00

Jak ustalił "Super Express", dwa dni po napadzie na posiadłość Romana Giertycha (44 l.) były wicepremier postanowił wzmocnić ochronę swojego domu: czujniki i dodatkowe kamery to tylko jeden z elementów. Kolejnym jest uzbrojony w ostrą broń były funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu, który pilnuje bezpieczeństwa całej rodziny.

Kiedy wczoraj zadzwoniliśmy do mecenasa Giertycha, był mocno zdenerwowany. - Nie chcę komentować już tego wydarzenia. Proszę wszystkich, którzy mogą mieć informacje o napastnikach, o kontakt z moją kancelarią adwokacką. Wyznaczyłem nagrodę za pomoc w ujęciu sprawców w wysokości 10 tys. złotych - mówi nam Roman Giertych.

Tymczasem dom mecenasa w podwarszawskim Józefowie wkrótce będzie przypominał twierdzę. - Dookoła pojawią się czujniki, zamki w drzwiach będą wymienione i wzmocnione, będzie więcej kamer i bezprzewodowy system alarmowy - mówi nam bliski znajomy prawnika. A do tego byłego wicepremiera i jego rodzinę chroni teraz uzbrojony po zęby komandos.

Przypomnijmy, do napadu doszło we wtorek wieczorem. Monitoring uchwycił przebieg zdarzenia. Już po zmroku koło domu Giertycha zaczęło się kręcić dwóch mężczyzn. Kiedy przechodzili obok kamer, zasłaniali twarz i się odwracali. Wszystko wskazuje na to, że po chwili przeskoczyli ogrodzenie. Choć na nagraniu tego nie widać. Można za to zauważyć, jak po kilku minutach na swoją posiadłość wjeżdża Giertych. I właśnie to musiało spłoszyć napastników. Dwie minuty później przeskakują oni przez płot i uciekają. Tymczasem mieli ukraść obrączkę, pierścionek zaręczynowy i pieniądze. Przetrzepane zostały też szuflady. Weszli także do pokoju, w którym spała dwuletnia córka mecenasa - Alicja. Po napadzie pojawiały się sugestie, że chcieli porwać bezbronne dziecko. - Policjanci pojawili się na miejscu zdarzenia od razu po zawiadomieniu. Cały czas prowadzimy intensywne czynności, ustalamy sprawców kradzieży - mówi nam rzecznik Komendy Stołecznej Policji Mariusz Mrozek.

Zobacz: Roman Giertych: Napadli na mój dom. Okradli. Mogli porwać mi córkę! [NAGRANIE]