"Super Express": - Kardynał Stanisław Dziwisz podjął decyzję o pochowaniu Marii i Lecha Kaczyńskich na Wawelu. Z tą decyzją zgodziła się rodzina Pary Prezydenckiej, tragicznie zmarłej w wypadku pod Smoleńskiem.
Abp Leszek Sławoj Głódź: - W tej sprawie całkowicie zbędne są jakiekolwiek dłuższe rozważania. I nie będę tu wchodził w analizy na temat, gdzie i kiedy podejmować decyzję dotyczącą pochówku, jaka skala zasług powinna decydować o jego miejscu. Jest taka stara łacińska sentencja: "Roma locuta, causa finita", czyli "Rzym przemówił, sprawa jest już zakończona". Decyzja w sprawie miejsca pochówku należała do brata Pana Prezydenta - Jarosława Kaczyńskiego, jego córki Marty i matki Jadwigi oraz właśnie księdza kardynała Dziwisza. Podjęli decyzję i na tym koniec.
- Pojawiły się opinie, że Prezydent jako głowa państwa być może powinien zostać pochowany w Warszawie. Na przykład obok prezydenta Ignacego Mościckiego. Jest też propozycja tymczasowego "godnego" miejsca pochówku i rozważenia Wawelu jako miejsca w późniejszym terminie, na spokojnie
- Dalsze roztrząsanie tej sprawy nie ma najmniejszego sensu. I chcę powstrzymać się od komentarzy. To nie jest czas na takie rozważania. Wpisywałyby się tylko w postawę odejścia od godnego nastroju żałoby narodowej, którą wszyscy powinniśmy uszanować. Mamy do czynienia z czytelną i jasną decyzją kardynała Dziwisza, rodzina też już się wypowiedziała. Dodawanie argumentów za czy przeciw jest już nie tylko bez sensu, ale nie na miejscu.
Abp Sławoj Leszek Głódź
Metropolita gdański, generał dywizji