To właśnie żonie i córce prezydent elekt najbardziej dziękował po wygranej w II turze. To one wspierały go w kampanii, to one stały obok niego na scenie podczas wyborczych wieców.
Obie kobiety pojawiły się wczoraj pod rezydencją Belweder - Klonowa tuż przed godz. 16. Przyjechały luksusowym autem z kierowcą. Tuż po nich pojawił się prezydent elekt Andrzej Duda. Uśmiechnięty i wyluzowany skierował swoje pierwsze kroki nie do hotelu, ale do... kiosku. W towarzystwie rosłych funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu kupił gazety i wrócił do hotelu. Tam przywitał się z żoną i córką. Obie panie będą uczestniczyły w uroczystości zaprzysiężenia Andrzeja Dudy na prezydenta. Ale prawdopodobnie tylko żona zamieszka razem z politykiem w Pałacu Prezydenckim. Kinga, która jest studentką II roku prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim, zostanie w mieszkaniu rodziców w Krakowie.
Zobacz: W czwartek zaprzysiężenie Dudy. Cała Polska będzie modlić się za nowego prezydenta