Tak mieszka Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: Artur Hojny/SUPER EXPRESS Tak mieszka Janusz Korwin-Mikke

Janusz Korwin-Mikke: Robi się ciekawie...

2019-12-10 6:00

Wyborcy PiS-u głosowali na PiS, bo ustawione przez śp.gen. Czesława Kiszczaka media miały prikaz nazywać PC, a potem PiS - „prawicą”. KLD (a obecnie PO) było nazywane „liberałami” (choć ani jednego podatku w życiu nie obniżyli, a karierą rozpoczęli od wprowadzenia.... przymusu jazdy w pasach!!) a PiS miało odgrywać rolę „Konserwatystów” i „patriotów” (choć to właśnie PiS zachwalało i podpisało Traktat Lizboński, odbierający Polsce niepodległość.

Wybory prezydenckie, gdzie startują osoby, a nie partie budzą u ludzi większe zainteresowanie. I tym razem to zainteresowanie jest uzasadnione! Otóż po raz pierwszy od 1924 roku, gdy „sanatorzy” siłą zdobyli władzę i zaczęli zaprowadzać w Polsce socjalizm - Prawica ma szansę zawalczyć o stanowisko prezydenta. Ba! Ma nawet realna szanse je zdobyć! Ostatnie notowania KONFEDERACJI wzrosły z 9 proc. do 12 proc.. Jeśli w ciągu dwóch miesięcy wzrosną do 15-16%, sytuacja będzie taka:~1) JE Andrzej Duda mający ok.40 proc. poparcia. ~2) PO z beznadziejna Kandydatką (lub zupełnie nieznanym p. Jaśkowiakiem) zjedzie poniżej 20 proc. Do tego wystartować ma niejaki p. Hołownia, który odbierze głosy właśnie PO (czy KO jak tam Oni się teraz nazywają). ~3) Lewica i PSL też mogące liczyć na 12-15% ~4) No i właśnie KONFEDERACJA. Przy dobrej kampanii to właśnie Kandydat KONFEDERACJI (ktokolwiek nim będzie – bo u nas trwają pra-wybory!) może zając drugie miejsce w tym wyścigu, a w drugiej turze może być rożnie. Adrian Zandberg i Lewica oczywiście poprą Andrzeja Dudę, ale reszta tak nienawidzi PiS-u, że może poprzeć Kandydata KONFEDERACJI. Co więcej: część wyborców p. Dudy może popierać go przeciwko PO itd. - ale nie koniecznie przeciwko kandydatowi Prawicy.

Wyborcy PiS-u głosowali na PiS, bo ustawione przez śp.gen. Czesława Kiszczaka media miały prikaz nazywać PC, a potem PiS - „prawicą”. KLD (a obecnie PO) było nazywane „liberałami” (choć ani jednego podatku w życiu nie obniżyli, a karierą rozpoczęli od wprowadzenia.... przymusu jazdy w pasach!!) a PiS miało odgrywać rolę „Konserwatystów” i „patriotów” (choć to właśnie PiS zachwalało i podpisało Traktat Lizboński, odbierający Polsce niepodległość. Teraz gdy ci ludzie przekonali się, że PiS to partia lewicowa, a w dodatku te łapówki wyborcze wręczane przez PiS zaczynają odbijać się czkawką i mogą zmieni zdanie. Przy „Okrągłym Stole” reformatorzy z PZPR i agentura gen. Kiszczaka zwana „opozycją) postanowiły, że „Prawica nigdy w Polsce nie dojdzie do władzy”. Oczywiście: Prezydent nie ma takiej znów wielkiej władzy, ale co by się stało, gdybym, na przykład, został Prezydentem i od razu wygłosił orędzie do Narodu, że całe to LGBT i 447 to wielkie oszustwa i skierował pod Trybunał Stanu polityków, którzy od 30 lat oszukują Polaków?To byłby szok, nieprawdaż?