Robert Winnicki

i

Autor: Artur Hojny

Robert Winnicki o Ruchu Narodowym

2013-11-09 4:30

Organizator Marszu Niepodległości: Będziemy świętować odzyskanie niepodległości, podkreślając zasługi nieco zapomnianego w oficjalnej propagandzie jednego z jej ojców - Romana Dmowskiego.

"Super Express": - Co narodowcy będą świętować 11 listopada?

Robert Winnicki: - Będziemy świętować odzyskanie niepodległości, podkreślając zasługi nieco zapomnianego w oficjalnej propagandzie jednego z jej ojców - Romana Dmowskiego. Jednocześnie będziemy podkreślać, że niepodległość i suwerenność nie są wyłącznie historycznym wspomnieniem, lecz realnym zadaniem, a walka o suwerenność odbywa się na każdym polu - również ekonomicznym. I jest to zadanie na dziś i na jutro.

- No tak, ale dlaczego będziecie świętować akurat tego dnia? Przecież według narracji przyjętej przez endecję niepodległość wywalczył nie agent niemieckiego interesu Józef Piłsudski, ale właśnie Roman Dmowski, co stało się 28 czerwca 1919 r. w trakcie dyplomatycznych rozmów w Wersalu. Dlaczego świętujecie datę "piłsudczykowską"?

- Odpowiedź jest bardzo prosta: ponieważ 11 listopada jest państwowym Świętem Niepodległości, dniem wolnym od pracy, w którym możemy zorganizować dużą manifestację i głośno powiedzieć np. to, o czym właśnie pan wspomniał. Nie wnikamy w polityczne konotacje tej daty, ale zdajemy sobie sprawę, że każda inna data mogłaby zaginąć w szumie informacyjnym.

- Dlaczego PiS będzie maszerować w Krakowie zamiast razem z wami w Warszawie?

- Ta partia od zawsze dąży do tego, aby przejąć monopol na takie słowa, jak "patriotyzm" czy "niepodległość". Czują się zagrożeni faktem, że młode pokolenie Polaków organizuje się pod hasłami suwerenności, i to mocniej postrzeganej, niż postrzega ją PiS, który poparł traktat lizboński. Robią więc wszystko, aby osłabić frekwencję na Marszu Niepodległości i atakują Ruch Narodowy. Ale my się tym nie przejmujemy, robimy swoje i nie oglądamy się na to, co robi PiS.

- Często podkreślacie, że Ruch Narodowy jest nową i nieskompromitowaną siłą. To skąd w takim razie jest wśród was Artur Zawisza - człowiek, o którym można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że jest nowy w polskiej polityce.

- Nasza świeżość wynika z naszych idei. Jeżeli kogoś zweryfikujemy pozytywnie jako obrońcę wartości narodowych, tradycyjnych, katolickich - a kimś takim jest Artur Zawisza - to chętnie z nim współpracujemy.

- A co pan sądzi o Romanie Giertychu?

- Cóż, opowieść o tym panu jest smutną historą człowieka, który dla osobistej kariery - dla znajomości, dla sławy, dla bywania u Moniki Olejnik - zaprzeczył swojemu wcześniejszemu dorobkowi.

Robert Winnicki

Honorowy Prezes Młodzieży Wszechpolskiej