"Super Express": - Ruch Narodowy to Młodzież Wszechpolska i ONR?
Robert Winnicki: - Nie, po tej sobocie, po 8 czerwca, to kilkadziesiąt organizacji ogólnopolskich i lokalnych, które podpisały się pod deklaracją ideową.
- Najważniejsze organizacje to...
- Młodzież Wszechpolska i ONR, ale jest też wiele inicjatyw lokalnych, jak choćby Narodowy Koszalin, Dębiccy Patrioci, Narodowy Rzeszów, fundacje: Chrobrego, Inicjatyw Polskich, pisma, portale internetowe, organizacje kobiece, sportowe, młodzieżowe, historyczne. Dziesiątki takich organizacji.
- Widziałem sondaże, które dają wam 2 proc., czyli tyle, ile daje się Solidarnej Polsce Ziobry i Kurskiego. Zaczyna się wami straszyć.
- Nas nie interesuje poparcie sondażowe. Na pewno nie w tej chwili. Nas interesuje, żeby te 2 procent Polaków to byli Polacy aktywni. Którzy kilka godzin w tygodniu poświęcą na działalność społeczną, właśnie narodową. W tej chwili oceniam, że jest parę tysięcy działaczy i kilkadziesiąt tysięcy sympatyków.
- Mówi pan, że nie interesuje was poparcie sondażowe, a zastanawiacie się, czy nie utworzyć partii politycznej.
- Jesienią odbędzie się referendum wśród działaczy ruchu. Zdecyduje ono, czy wystawiać komitet wyborczy w wyborach. Ruch Narodowy na pewno nie zmieni się w partię polityczną. Nie chcemy być partią. Ruch może co najwyżej wydelegować komitet albo partię do działalności parlamentarnej. Budujemy ruch nie na kadencje, nie na lata, ale na pokolenia.
- Załóżmy, że dochodzicie do władzy. Co się dzieje z Polską?
- Sprawy zagraniczne - na pewno wypowiadamy traktat lizboński...
- Strefa Schengen?
- Strefa Schengen akurat jest dobra, pod warunkiem że jesteśmy w stanie granicę pod pewnymi warunkami zamknąć. Na przykład na masową imigrację z krajów arabskich.
- Ale wychodzimy z Unii Europejskiej?
- Jeżeli Unia będzie dążyć w kierunku federacji i będzie rządzona wyłącznie przez Niemców, a teraz zmierza to w tym kierunku, to tak. Najpierw spróbujemy jednak zmienić Unię Europejską w Europę ojczyzn, proponując nowy traktat, który przywróci Unię sprzed kilkudziesięciu lat, kiedy to była luźna konfederacja oparta na współpracy gospodarczej, otwartych granicach i wymianie handlowej.
- Co z podatkami? Co z polską gospodarką?
- Jeśli chodzi o gospodarkę, to trzeba mówić właśnie o polskiej gospodarce...
- No, o polskiej. Do niemieckiej nie będziemy się mieszać...
- Polska gospodarka to ciągle ogromne złoża węgla. Musimy wymówić pakiet klimatyczny, który zaciśnie naszemu przemysłowi pętlę na szyi. Na ten pakiet zgodził się i PiS, i Platforma. Musimy obłożyć wyższymi podatkami koncerny międzynarodowe, a obniżyć wszelkie podatki, koszty pracy dla małych i średnich przedsiębiorstw.
- Czym różnicie się od PiS?
- Przede wszystkim tym, że PiS jest radykalny jedynie retorycznie.
- A wy chcecie być w działaniu?
- My chcemy radykalnej zmiany systemowej. PiS nie jest partią, która zmieniłaby ten system. PiS jest zanurzony zarówno w PRL - np. były skarbnik PiS jest byłym członkiem PZPR, mają tam pełno takich - jak i w III RP.
- Za dwa lata, załóżmy, waszymi wyborcami będzie ten sam target, co PiS czy PO?
- 80-90 procent naszych działaczy to są ludzie młodzi. I jeśli mieliby nas popierać, to liczylibyśmy przede wszystkim na tych, którzy dopiero wchodzą w dorosłe życie. Czyli na młodych.
- Sprawa ONR... Jest kojarzony z antysemityzmem. Przeszkadza wam czy nie?
- Antysemitą nie jest dziś ten, kto nie lubi Żydów, ale ten, kogo nie lubią Żydzi.
- Stara prawda głoszona przez ludzi podejrzewanych o antysemityzm...
- Ale tak to wygląda! Jeśli ostatnio mamy olbrzymi skandal, czyli usunięcie z Polskiej Akademii Nauk pana profesora Jasiewicza tylko dlatego, że wygłosił kilka niepopularnych tez...
- Panu podobał się ten wywiad w "Focusie"?
- Z jedną rzeczą bym się nie zgodził... Jedno zdanie można było tam interpretować jako częściowe zdjęcie z Niemców odpowiedzialności za Holocaust. Ale to wszystko! Poza tym prof. Jasiewicz mówił o faktach, ewentualnie interpretacji faktów. Zrobiono jednak dziką nagonkę. Najbardziej skandaliczne jest to, że jakieś żydowskie gremia podyktowały polskiej instytucji, że ma usunąć polskiego naukowca!
- Skąd pan wie, że żydowskie gremia?
- PAN usunęła prof. Jasiewicza po liście żydowskiej organizacji, bodajże z USA.
- Między innymi. Tych protestów było wiele. Załóżmy, że dochodzicie do władzy. Czy Żydzi muszą się obawiać, że tak jak przed wojną powiecie, o ich "nadreprezentacji" w jakiejś dziedzinie?
- Naszego dojścia do władzy powinni się bać nieuczciwi politycy, ludzie skorumpowani, zdrajcy polskich interesów narodowych. Wyłącznie tacy ludzie.
- Mówicie, że obalicie republikę okrągłego stołu. Co konkretnie zrobicie?
- Przede wszystkim Polska przestanie mieć postkolonialne elity. Potrzebujemy elit suwerennych. Które nie będą myślały kategoriami interesów Brukseli, Waszyngtonu czy Moskwy.
- Powiedział pan kiedyś, że Sobór Watykański II działał na szkodę Kościoła. Zwolennikiem II Soboru był Jan Paweł II. Czy pańskim zdaniem polski papież szkodził chrześcijaństwu?
- Nie użyłem dokładnie tych słów, ale istotnie uważam, że po soborze dużo złego stało się w Kościele. Nastąpiła zapaść, zwłaszcza na Zachodzie. Wpuszczono lewicowe nurty do nauki Kościoła. Jan Paweł II i Benedykt XVI próbowali z tym walczyć. Zwłaszcza Joseph Ratzinger, wybitny teolog. W Kościele trwa potężna walka wewnętrzna, rozkłada go rak liberalizmu, ale organizm walczy.
- Zarzuca się wam antysemityzm i niechęć do ludzi o innym kolorze skóry. Czy John Godson mógłby być w ONR, Młodzieży Wszechpolskiej lub Ruchu Narodowym?
- (śmiech) Godson nie mógłby być w Młodzieży Wszechpolskiej, bo jest na to za stary. W Młodzieży Wszechpolskiej jest się do 30. roku życia.
- A młody Godson?
- Mogą należeć Polacy. O tym, czy ktoś jest Polakiem, decydują dwa czynniki. Po pierwsze, czy się czuje i deklaruje Polakiem. I po drugie, czy jest zanurzony w polskiej kulturze, historii i tradycji. Wydaje mi się, że pan Godson nie spełnia tego drugiego warunku.
- A homoseksualista mógłby być w waszym Ruchu?
- Na pewno nie mógłby to być działacz homoseksualny. Rozumiem, że ktoś może mieć taką chorobę i powinien się z tego leczyć...
- Homoseksualizm to choroba?
- Tak, to jest choroba, pewna przypadłość.
- Niektórzy mówią, że nie...
- Ale się mylą.
- Według pana.
- Homoseksualista powinien się poddać terapii. Ktoś inny może mieć np. skłonności kleptomańskie i może być w Ruchu, ale pod warunkiem że będzie walczył z tymi skłonnościami.
- Ostatnie pytanie. Czy Roman Giertych to zdrajca?
- To człowiek, który niewątpliwie przeszedł na ciemną stronę mocy.
- Przecież to były prezes i założyciel Młodzieży Wszechpolskiej.
- Był dla mnie jakimś autorytetem, gdy miałem 15 lat, gdy wstępowałem do Młodzieży Wszechpolskiej...
- A teraz jest pana wrogiem?
- To człowiek, który na fali koniunktury, żeby być przytulonym przez salon, sprzedał się całkowicie temu salonowi.
- Sprzedał się?
- Tak, sprzedał się. Pewnie za grubą kasę, a na pewno za wpływy i możliwość brylowania na salonach. Dołączył do elit republiki okrągłego stołu.