Na co dzień nie mają dla siebie zbytnio czasu, więc kiedy nadarza się okazja, są jak dwie papużki nierozłączki! Mowa o Robercie Biedroniu i jego partnerze Krzysztofie Śmiszku, który kilka dni temu obchodził swoje 39 urodziny. Robert Biedroń mógł w końcu wynagrodzić mu brak czasu i zabrać go do … nieba. Oboje byli wniebowzięci.
- Było bosko. Cieszę się, że w końcu mogłem z moim partnerem spędzić trochę czasu. Jego 39 urodziny świętowaliśmy, latając razem szybowcem nad Słupskiem. Było super i już nie mogę się doczekać kolejnych takich podniebnych wycieczek z Krzysiem – mówi nam uradowany Robert Biedroń, który tworzy stały związek z partnerem od trzynastu lat! A podniebne szaleństwa sprawiły ogromną radość jubilatowi, dla którego był to jeden z najfajniejszych prezentów w życiu!