Jak wynika z sondażu IPSOS dla OKO.press, gdyby powstała partia Roberta Biedronia, mogłaby liczyć już na wstępie na 5 proc. poparcia. Jak wyniki badania komentuje prezydent Słupska? - Sondaż pokazuje, że wśród Polek i Polaków jest bardzo duże zapotrzebowanie na polityczną alternatywę dla duopolu PO-PiS - wbrew temu, do czego chcą nas przekonać obie partie. Broniąc się przed rozwojem nowych inicjatyw, dbają one tylko o swój partykularny interes. Układ dwupartyjny jest na rękę zarówno PiS jak i PO – zaznacza w rozmowie z „Super Expressem” Robert Biedroń.
Wszystko wskazuje więc na to, że polityk nie będzie kandydował w jesiennych wyborach samorządowych na prezydenta Słupska i jeszcze w tym roku postawi na swój ruch polityczny z którym pójdzie do eurowyborów w maju 2019r. - Nadal jestem prezydentem Słupska, któremu nieobojętny jest los ojczyzny. Dlatego w najbliższych tygodniach stanę przed trudną decyzją. Decyzji jednak jeszcze nie podjąłem, chociaż wiem, że jakbym ją miał podjąć, to Słupsk zostawię w dobrych rękach – mówił nam kilka dni temu tajemniczo Biedroń.