Robert Biedroń o adopcji dziecka: Mam męża, a z nim...

Od siedemnastu lat jego partnerem jest Krzysztof Śmiszek (40 l.), z którym Robert Biedroń działa w Wiośnie. Obydwaj nie doczekali się dzieci. Kiedyś myśleli nawet o adopcji, ale na planach się skończyło. Czy gdyby mieli dziecko, korzystaliby z programu PiS i pobierali 500 zł? Były prezydent Słupska deklaruje, że nie pogardziłby świadczeniem. - Jeśli mógłbym, brałbym 500 plus – mówi nam. I przyznaje, że wprowadzony przez partię Jarosława Kaczyńskiego (70 l.) dodatek jest potrzebny. - Znam mnóstwo rodzin, którym 500 plus zmieniło życie. Ja np. nie byłem na studniówce, bo w domu nie mieliśmy pieniędzy. I dziś wiem, że jeśli ktoś jest z wielodzietnej rodziny, to teraz ma szansę iść na studniówkę, jeździć na wycieczki szkolne na które ja również nie jeździłem z braku pieniędzy – zaznacza Biedroń, który zdradza przy okazji, że 500 zł przeznaczałby na cele charytatywne. - Pieniądze przekazywałbym na przykład na walkę z pedofilią w kościele – dodaje. Czy będzie starał się więc o adopcję dziecka? - Jestem chyba zbyt zajęty, żeby mieć dziecko, a jego wychowanie to ogromna odpowiedzialność. Ale mam męża, a to jak z dzieckiem – śmieje się Biedroń.