Mateusz Morawiecki do tej decyzji długo dojrzewał. W końcu ogłosił ją publicznie. "Wiem, że wiele osób na Facebooku czekało, aż do Państwa dołączę. Silne państwo mierzy się nie tylko siłą gospodarki albo siłą rodzin. Silne państwo to też siła argumentów, żywa dyskusja między Polakami, którzy dzięki Facebookowi aktywnie włączają się w umacnianie demokracji nad Wisłą, w budowanie rzetelnego przepływu informacji z regionu do regionu, od osoby do osoby" - napisał w swoim pierwszym poście na Facebooku szef rządu. "Postaram się znaleźć czas, aby dzielić się z Państwem, co myślę o przyszłości Polski, a także z jakimi propozycjami dla Śląska ubiegam się o mandat posła RP. W końcu nowoczesność i bogactwo Śląska to jeden z kluczowych warunków nowoczesnej i bogatej Polski. Ufam, że nie zabraknie mi czasu, abym dzielił się też tym, co daje mi radość i spełnienie poza pracą" - dodał Morawiecki.
ZOBACZ TAKŻE: Wielka AWANTURA o dom Kaczyńskiego! "Flejtuch zwyczajny" [WIDEO]
Niewątpliwe założenie Facebooka to jest pewna rewolucja. Człowiek traci kolejną część prywatności, która w przypadku osoby publicznej jest na wagę złota. Jednak w walce o głosy wyborców umiejętne korzystanie z Facebooka jest bardzo pomocne.
CZYTAJ TEŻ: Dramat kolegi Biedronia. Ciągle biorą go za Rydzyka!