Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie opublikowanym w czwartek na portalu wprost.pl odniósł się do kwestii reparacji od Niemiec. Jak zauważył, Polska od ponad 30 lat jest państwem w pełni suwerennym i szkoda, że dotychczasowe rządy, w których bardzo często dzisiejsi politycy PO zajmowali eksponowane miejsca, przemilczeli temat.
Wskazywał, że nikt strat poniesionych przez Polskę w czasie wojny nie pokrył. "Polskę udało się w wielu miejscach odbudować, ale Warszawa została zniszczona bezpowrotnie przez Niemców. To było planowe, bestialskie burzenie miasta. Jeśli dziś ktoś mówi, że niepotrzebnie wywołujemy konflikt, domagając się reparacji, to niech pytają Niemców, dlaczego w 1939 roku ten konflikt wywołali" - mówił prezydent.
"Polsce należy się odszkodowanie i koniec. I myślę, że Niemcy też mają tego świadomość" - mówił.
Na uwagę, że opozycja wzywa, by ubiegać się również od reparacje Rosji, prezydent wskazał, że "Niemcy rozpoczęły drugą wojnę światową i zaatakowały Polskę. Oczywiście Rosja później dołączyła do tej wojny, dlatego uważam, że reparacji powinniśmy domagać się też od Rosji" - powiedział.
W czwartek Sejm przyjął uchwałę, w której wezwał rząd Niemiec do przyjęcia odpowiedzialności politycznej, historycznej, prawnej oraz finansowej za wszystkie skutki spowodowane w wyniku rozpętania II wojny światowej. Projekty uchwały dotyczące reparacji wojennych od Niemiec zgłosiły kluby PiS, KO i PSL. Podczas posiedzenia komisji jako wiodący wybrano projekt przygotowany przez przedstawicieli partii rządzącej. Podczas prac w komisji do projektu dodano zapis mówiący o tym, że Polska nie otrzymała stosownej rekompensaty finansowej i reparacji wojennych za straty poniesione podczas II wojny światowej w wyniku agresji ZSRR.
1 września w Warszawie zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Podano, że ogólna kwota tych strat to ponad 6 bilionów 220 miliardów zł. Dzień później wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk przekazał raport niemieckiemu koordynatorowi do spraw współpracy z Polską Dietmarowi Nietanowi. Jak informowali przedstawiciele rządu w ciągu kilku tygodni ma być też przygotowana i wysłana do Niemiec oficjalna nota dyplomatyczna.