• Polska nie przyjmie migrantów z pakietu relokacyjnego• Zero opłat i zero rekompensaty, potwierdza MSWiA• „Gorąca dyskusja”, kraje południa niezadowolone• Kierwiński: To efekt naszej pozycji w UE
„Zwolniona z relokacji i z kosztów”. Rząd ogłasza sukces
Ministrowie spraw wewnętrznych państw UE wstępnie zatwierdzili plan Komisji Europejskiej dotyczący tzw. mechanizmu solidarnościowego. W dokumencie, jak podaje PAP, zapisano wyjątek dla Polski.
Koniec ery „Pax Americana”?! Mateusz Morawiecki wskazuje wnioski dla Polski
– Polska jest zwolniona z jakiegokolwiek mechanizmu relokacji, zwolniona także z jakichkolwiek kosztów z tym związanych. Osiągnęliśmy wszystko, co chcieliśmy – powiedział Kierwiński.
„Dyskusja była gorąca”. Nie wszystkie kraje były „za”
Szef MSWiA dodał, że rozmowy w gronie ministrów były intensywne i pełne sprzecznych interesów, a sprzeciw miały zgłaszać państwa Południa, które od lat borykają się z presją migracyjną.
– To miara tego, jak wielką drogę przeszliśmy jako Polska – ocenił.
Jak działa mechanizm?
Państwo członkowskie co do zasady mogłoby:
- przyjąć migrantów,
- zapłacić 20 tys. euro za każdą odmowę,
- lub wesprzeć operacje, np. oddelegując personel.
W przypadku Polski KE uruchomiła zapis o zwolnieniu z obowiązków, uzasadniając go sytuacją związaną z wojną w Ukrainie i przyjęciem uchodźców.
Co to oznacza na przyszłość?
Decyzja otwiera drogę do dalszych prac Rady UE nad paktem migracyjnym i ostatecznego zatwierdzenia systemu. Z politycznego punktu widzenia jest to jednak pierwszy tak wyraźny sygnał, że Bruksela bierze pod uwagę polskie argumenty i sytuację bezpieczeństwa w regionie.
Choć decyzja została ogłoszona jako sukces Warszawy, presja migracyjna i spór o kształt europejskiej polityki azylowej wróci w kolejnych miesiącach. Pytanie, czy zwolnienie Polski będzie trwałą zasadą, czy jedynie rozwiązaniem na czas kryzysu, pozostaje otwarte.
Poniżej galeria zdjęć: Tak mieszka Marcin Kierwiński