Uściski, pocałunki i wzajemne podziękowania towarzyszyły wczorajszemu podsumowaniu dwuletnich rządów Prawa i Sprawiedliwości w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. - Dziękuję, Beato, za to, że się tego podjęłaś i że w trudnych warunkach to prowadziłaś. Gdyby nie pewna specyfika polskiej sytuacji politycznej, powinno to iść łatwo. Ale totalna opozycja rzucała kłody pod nogi. Wymagała z naszej strony wielkiego opanowania, spokoju, ale także zdecydowania i decydowania w różnego rodzaju trudnych momentach. Chcę podziękować, że pani premier będąca pod różnymi naciskami w trudnych sytuacjach nie zawiodła - mówił Jarosław Kaczyński. I wyliczał sukcesy rządu. - Minimalna płaca, minimalna renta, spadek bezrobocia, plan Morawieckiego, wyrwanie z niewoli kredytowej - stwierdził. - Polakom żyje się lepiej, o to nam chodzi - zaznaczył prezes PiS. Szefowa rządu nie pozostawała dłużna wobec Kaczyńskiego. - Pan premier podziękował mi za te dwa lata, ale ja muszę zacząć od podziękowań, złożyć podziękowania właśnie na ręce pana premiera Jarosława Kaczyńskiego za zaufanie, jakie otrzymałam dwa lata temu - mówiła. I wymieniła strategiczne punkty działań rządu. - Rodzina, rozwój i bezpieczeństwo to trzy filary naszych rządów, stworzyliśmy programy, które oddadzą polskim rodzinom poczucie godnego życia - zachwalała Szydło.
Do sukcesów rządu zaliczyła też wsparcie dla seniorów i wprowadzenie dla nich darmowych leków oraz przywrócenie wieku emerytalnego. - Gdy PO i PSL podnieśli wiek emerytalny wbrew Polakom, zapowiedzieliśmy, że cofniemy tę reformę, i tak zrobiliśmy - mówiła.
Z kolei nasz ekspert od wizerunku ocenił zachowanie, gesty i mimikę Szydło i Kaczyńskiego. - Widać było, kto tu rządzi - skwitował dr Wojciech Szalkiewicz (52 l.).
Zobacz także: Jarosław Kaczyński ujawnia: “To ja jestem ojcem programu 500 plus”