Wideo
Pogoda
Quizy
Szefora ministerstwa edukacji już kilka miesięcy temu zdecydowała, że szkoły czeka wielka reforma. Zlikwidowane mają zostać gimnazja, które w polskim systemie edukacji są już od kilkunastu lat. Reforma ma przywrócić 8-klasową podstawówkę i 4-letnie licea. Część nauczycieli drży o swoje miejsca pracy, rodzice alarmują, że to kolejny stres dla ich dzieci, Związek Nauczycielstwa Polskiego grzmi o chaosie jaki zafunduje szkołom PiS. Opozycja wytyka zaś, że reforma edukacji jest przygotowywana zbyt szybko, bez zastanowienia, na kolanie. Minister Anna Zalewska tłumaczy, że nie ma powodów do zmartwień, a reforma edukacji przyniesie same pozytywne efekty: - Ta reforma, oprócz podniesienia jakości, będzie premiowała małe szkoły. Tam będą dodatkowe pieniądze - mówiła w najnowszym wywiadzie dla RMF FM minister edukacji. A co o reformie edukacji sądzą Polacy?
Instytut Badań Pollster przeprowadził dla SE.pl i NOWA TV sondaż, w którym zapytał o planowane zmiany w szkołach. Na pytanie: Czy jesteś za przesunięciem przynajmniej o rok reformy edukacji, m.in. likwidującej gimnazja? Okazuje się, że Polacy są za tym, by reformę edukacji przesunąć w czasie, przynajmniej o rok. TAK w sondażu odpowiedziała niemal połowa badanych - 48 proc., 31 proc. NIE chce przesuwania reformy, a 21 proc. NIE MA ZDANIA.
Zdaniem politologa prof. Antoniego Dudka reforma edukacji wprowadza chaos, więc ludzie obawiają się o swoje dzieci, dlatego są za tym, by reformę przesunięto: - Nie dziwię się, że prawie połowa Polaków chce przesunięcia reformy edukacji. Sam jestem ojcem dziecka, które jest w piątej klasie szkoły podstawowej i przeraża mnie jaki chaos towarzyszy tym zmianom. Niestaranność, nieprzygotowanie i wielki niepokój co dalej w taki sposób można opisać to, co z tą reformą robi partia rządząca – tłumaczy politolog "Super Expressowi".
Badanie przeprowadzone przez Instytut Badań Pollster w dniach 23-24.11.2016 roku na próbie 1038 dorosłych Polaków. Struktura demograficzna próby była reprezentatywna dla struktury dorosłych Polaków. Maksymalny błąd oszacowania wyniósł około 3 proc.
Zobacz: Szokujący sondaż: 84 proc Polaków nie odczuło "dobrej zmiany"
