Dotarliśmy do informacji z raportu NIK o TVP
Kontrolerzy NIK przez kilka miesięcy analizowali dokumenty Telewizji Polskiej z ostatnich lat. Ich uwagę przykuł m.in. „Sylwester Marzeń”, jedna z flagowych imprez TVP. Gwiazdą ostatniego koncertu była amerykańska grupa hip–hopowa Black Eyed Peas (wcześniej występu miała odmówić Mel C., wokalistka nieistniejącego już zespołu Spice Girls). Okazało się, że członkowie amerykańskiego zespołu dostali za występ w Polsce milion dolarów.
Co na to TVP? - Warunki kontraktu stanowią tajemnicę handlową, ale były one adekwatne do pozycji rynkowej tego wykonawcy. Występ tak znaczącej gwiazdy zagranicznej był powiązany z przychodami komercyjnymi na rzecz Spółki. TVP na występ tej gwiazdy pozyskała sponsora – czytamy w odpowiedzi biura prasowego TVP.
Sporo uwagi w raporcie NIK poświęcono także gażom dyrektorów poszczególnych komórek w telewizji. Okazuje się, że część z nich, dzięki dodatkowym umowom, zarabiała w przeszłości więcej niż… członkowie zarządu TVP. Jeden z dyrektorów miał zarobić w 2022 r. dwukrotnie więcej niż prezes telewizji. - Potwierdzamy, że takie sytuacje miały miejsce, ale zdarzały się sporadycznie – twierdzi Centrum Informacji TVP.
Najwyższa Izba Kontroli dzisiaj ma przedstawić wyniki swojej kontroli. – Termin publikacji raportu nie jest przypadkowy – mówi nam jeden z polityków. – Syn prezesa NIK, Mariana Banasia, startuje przecież w wyborach z list Konfederacji – dodaje.