Szef NIK Marian Banaś wprost o tym, co chce osiągnąć i po co mu wsparcie Mentzena
Marian Banaś pytany o zaplanowaną na dziś konferencję ze Sławomirem Mentzenem odparł, że chodzi tu o Najwyższą Izbę Kontroli: - Jesteśmy umówieni w sprawie niezależności Najwyższej Izby Kontroli. Zdecydował się udzielić poparcia, że to jest organ konstytucyjny, w pełni niezależny, dlatego dzisiaj taką konferencję odbędziemy - przyznał. I jak dodał istnieje potrzeba wsparcia ze strony wszystkich sił politycznych, żeby zmienić ustawę o NIK i wzmocnić jej uprawnienia. Zdanie szefa NIK nie ma niestosowności w tym, że on jako szef niezależnej instytucji szuka wsparcia po stronie Sławomira Mentzena, czyli polityka ubiegającego się o miejsce w Sejmie: - Powinniśmy uzyskać poparcie od każdego, kto takiego poparcia nam chce udzielić. Ja liczę na to, że również pozostałe partie polityczne i siły polityczne udzielą poparcia Najwyższej Izbie Kontroli, bo to jest w tej chwili jedyny organ, który broni praworządności i demokracji w tym kraju - opowiadał się za swoim Banaś. Gdy prowadzący zwrócił uwagę, że aktualnie Mentzen nie jest posłem, i na to szef NIK miał odpowiedź: - Ale reprezentuje poważną siłę polityczną. (...) Konfederacja zadeklarowała takie wsparcie i dlatego zdecydowałem się na taką konferencję i szczegóły przedstawimy na tej konferencji jeszcze dzisiaj o godzinie 12.30 - mówił.
Marian Banaś podkreślił też, że w tej sprawie jedno jest dla niego najważniejsze, to sprawa zbudowania pełnej niezależności i uprawnień oskarżycielskich, prokuratorskich, które powinna mieć Najwyższa Izba Kontroli, a także prawo kontroli środków operacyjnych służb specjalnych, które dzisiaj nie podlegają żadnej kontroli, przekonywał. Konferencja Banasia i Mentzena ma się rozpocząć w czwartek 27 lipca o godz. 12:30.
Przypomnijmy, że niedawno podano, iż syn Mariana Banasia Jakub Banaś, będzie startował w wyborach do Sejmu właśnie z listy Konfederacji. Zajmie drugie miejsce na warszawskiej liście partii. W rozmowie z "Super Expressem" żona Jakuba Banasia, Agnieszka Banaś przyznał, jak na pomysł męża o starcie w wyborach 2023 zareagował teść: - Tata był bardzo zdumiony, ale szybko się dostosował. Po burzliwej rozmowie telefonicznej na drugi dzień wyszło słońce - ujawniła.
NIŻEJ GALERIA ZDJĘĆ Z WIZYTY W DOMU JAKUBA BANASIA I JEGO ŻONY AGNIESZKI