Rafał Ziemkiewicz:Zejście do poziomu Newsweeka

i

Autor: Andrzej Lange

Rafał Ziemkiewicz: Polska przestrzenią neokolonialną

2014-12-09 16:35

W dniu, w którym Tusk obejmował urząd, Unia Europejska utrąciła projekt tzw. Via Carpatia, czyli autostrady z krajów nadbałtyckich do Grecji, który był bardzo ważny dla polskiej ściany wschodniej, niósł dla niej poważne szanse rozwoju – mówi w rozmowie z „Super Expressem” Rafał Ziemkiewicz, pisarz i publicysta.

„Super Express”: Czy wybór Donalda Tuska na “króla Europy” daje cokolwiek Polsce?
Rafał Ziemkiewicz: - Na razie nie widać, by wyszło to poza propagandę. W dniu, w którym Tusk obejmował urząd, Unia Europejska utrąciła projekt tzw. Via Carpatia, czyli autostrady z krajów nadbałtyckich do Grecji, który był bardzo ważny dla polskiej ściany wschodniej, niósł dla niej poważne szanse rozwoju.
Ale zachodnie media chwalą Polskę, piszą o wielkim sukcesie. Jednocześnie straszą pogorszeniem sytuacji w razie wygranej Prawa i Sprawiedliwości.
Kraje europejskie, a w zasadzie korporacje europejskie, w nowej części UE zarabiają duże pieniądze. Wystarczy zajrzeć w raport Global International Finance, na temat tego, ile miliardów złotych jest z Polski transferowanych legalnie, a ile nielegalnie. To jest około 80 miliardów legalnie i ok. 30 miliardów nielegalnie. To jest możliwe dzięki temu, że pewne rządy, zwane proeuropejskimi są rządami całkiem bezwolnymi. Najlepszym dowodem w przypadku Donalda Tuska jest los stoczni. Ta sama decyzja Nelli Croess zamknęła stocznie w Niemczech, we Francji i w Polsce. Ale rządy Francji i Niemiec odwołały się do Trybunału Europejskiego i zyskały unieważnienie tej decyzji. A polskie stocznie już nie istnieją.
Dlaczego?
Ponieważ Donald Tusk i jego ekipa nie byli fizycznie zdolni, by wykorzystać unijną procedurę odwoławczą i w jakikolwiek sposób postawić się Europie. Za taką postawę jest ze strony Zachodu nagroda. Zachwalanie tych, którzy rządzą, że są świetni, wspaniali i jedyni możliwi. Zarazem wspieranie ich w walce z opozycją, która mogłaby mieć do polskich interesów bardziej zasadnicze podejście niż rządy neokolonialne. To określenie pana ministra Michała Boniego, któremu w chwili szczerości wyrwało się, że zachodnie koncerny traktują nas jako przestrzeń neokolonialną. A jakie jest przełożenie między koncernami a strukturami unijnymi najlepiej spojrzeć na obecną komisję europejską. Jej szefem jest były premier Luksemburga, kraju od lat organizującego transfery kapitałów, a w składzie komisji jest sześciu lobbystów, którzy załatwiali interesy np. koncernów energetycznych.
Rozmawiał Przemysław Harczuk

Rafał Ziemkiewicz, pisarz i publicysta