Rafał Woś

i

Autor: Marek Kudelski Rafał Woś

Rafał Woś w świątecznym felietonie dla SE: Siły i odwagi polski pracowniku!

2018-12-23 20:55

Życzę polskim pracownikom, żeby rok 2019 był dla nich lepszy niż wiele poprzednich. Bo Polska to nadal nie jest kraj dla was. A jeśli chcemy mieć normalne państwo i zdrowe relacje społeczne, to powinno być przecież inaczej.

Starczyło, żeby bezrobocie spadło do niskiego poziomu i już słychać głosy, że to rozwiązuje wszystkie problemy, bo mamy rynek pracownika. Jest super, jest super więc o co ci chodzi – jak śpiewał kiedyś (oczywiście ironicznie) Muniek Staszczyk z T.LOVE.
Te reakcje pokazują jedynie z jak niskiego pułapu starujemy. Polski skok w kapitalizm bywa nieraz przedstawiany jako powrót „normalności”. Akurat w przypadku praw pracowniczych ta nowa normalność okazała się jednak mocno wątpliwa. Wśród nowych polskich pracodawców popularne było powoływanie się na amerykańskie filmy. Gdzie niezadowolony z postawy pracownika szef może w każdej chwili krzyknąć „Ty nieudaczniku! Jesteś zwolniony”. Na co pracownik odwraca się na pięcie i pokornie pakuje swoje rzeczy do kartonu. Wiele zdradzał już sam termin „pracodawca”. Czyli ten, „co daje pracę”. A skoro daje, to przecież może i zabrać, Jego decyzja i nikomu nic do tego. Przedsiębiorca „tworzy” miejsca pracy, więc należy go z tego powodu hołubić. Takie nam bzdury wmówiono.

Dlatego nawet dziś, gdy bezrobocie spadło, to rynek pozostaje bardzo trudny. Nadal są tu wielkie sektory pracy ciężkiej i słabo opłacanej. Gdzie pracodawcy wolą zatrudnić migranta niż podnieść płace i polepszyć warunku choćby nieznacznie. Protesty kolejnych pracowników sektora publicznego (lekarze-rezydenci, policja, służba więzienna, nauczyciele, prokuratorzy) pokazują, że państwo również nie wywiązuje się z roli dobrego pracodawcy.
W sektorze prywatnym pracownik w zasadzie nie ma możliwości zbiorowego nacisku na pracodawcę, co czyni szefa wszechwładnym. Kwitną tak więc mobberskie relacje władzy. „Jak się komuś nie podoba to może wyp..” – to hasło, które słyszał w pracy pewnie niejeden pracownik.
Z kolei tam, gdzie demokracja pracownicza czy układy zbiorowe jeszcze się jakoś uchowały (duże spółki publiczne) pojawiają się co rusz neoliberalni menadżerowie-troglodyci, którzy próbują to niszczyć. Z kolei firmach małych pracodawcy ciągle postrzegają pracownika jako obciążenie i unikają etatów jak ognia.
Życzę sobie i państwu, żeby tego wszystkiego było w roku 2019 mniej. Wesołych Świąt! Dobrego 2019!