"Super Express": - W Sejmie trwa protest rodziców dorosłych osób niepełnosprawnych. Kolejny raz rodzice walczą o swoich bliskich i chcą dla nich realnego wsparcia od rządu. Zastanówmy się jednak, jak wspomóc i odciążyć samych opiekunów, o których wciąż mówi się zbyt mało.
dr Rafał Bakalarczyk: - To bardzo ciekawy punkt wyjścia. Obserwując protest, który trwa w Sejmie, mamy do czynienia z postulatami dotyczącymi osób z niepełnosprawnością. Jeżeli cofniemy się w czasie i przypomnimy sobie protesty, które odbyły się cztery lata temu, to wątkiem nadrzędnym była kwestia wsparcia opiekunów.
- Niepełnosprawni nie są przecież w stanie funkcjonować bez swoich opiekunów.
- To prawda. Obie sprawy należy traktować łącznie. Musimy patrzeć na tych ludzi jak na rodzinę, która w swoich szeregach ma osobę będącą w jakimś stopniu niepełnosprawności. Mamy duży problem, jeśli chodzi o same świadczenia dla opiekunów.
- W czym konkretnie tkwi ten problem?
- Na początku muszę zaznaczyć, że problem wcale nie jest mniejszy niż przy okazji tematu samych dorosłych niepełnosprawnych. W kontekście świadczeń dla opiekunów czy wsparcia dla takich osób ze strony państwa mamy do czynienia z kilkoma problemami.
- Jakimi?
- Jeżeli chodzi o sam system zabezpieczenia socjalnego, to niestety trzeba zaznaczyć, że nie jest on jednolity. Różne grupy opiekunów są przyporządkowane różnym formom świadczeń, które bardzo się od siebie różnią. Opiekun osoby, która stała się niepełnosprawna po 18. roku życia, otrzymuje wsparcie co najwyżej w wysokości 520 zł. Jak dobrze pójdzie, bo musimy brać pod uwagę kryterium dochodowe, którego niektórzy nie spełniają.
- Być może zniesienie kryterium dochodowego rozwiązałoby problem?
- Powiem szczerze, że jest to bardzo dobry pomysł. Zniesienie kryterium byłoby krokiem do przodu. Oczywiście mówimy o półśrodkach. Sensowne byłoby wprowadzenie "złotówki za złotówkę".
- Tzn.?
- Jeżeli ktoś nieznacznie przekroczy kryterium, to nie traci całkowicie prawa do świadczenia. Jest ono jedynie nieznacznie wówczas obniżane. To drobne rzeczy, które nie wymagają dużych nakładów, a na pewno poprawią los.
- Opiekunowie osób, które stały się niepełnosprawne już w wieku dorosłym, także czują się wykluczeni. Co z nimi? Znajdują się w innej sytuacji niż opiekunowie osób dorosłych, które urodziły się niepełnosprawne.
- Ta grupa także planuje rozpocząć strajk. Widać po internetowej aktywności, że ludzie próbują się organizować, będąc w ciężkiej sytuacji. Warto dodać, że oni także wysłali list do władz, opisując swoją sytuację. Poprosili w nim m.in. o spotkanie z rządem. Warto śledzić sytuację tej grupy, bo o nich nikt nie mówi. W ich sprawie nic się nie zmieniło. Ich świadczenie wynosi od 2014 r. niezmiennie 520 zł.
- Politycy obiecują wiele i winią za nierozwiązanie problemu poprzedników. Czy mimo to cokolwiek zmienia się w sprawie opiekunów osób niepełnosprawnych na przestrzeni lat?
- Pewnym grupom opiekunów na przestrzeni ostatnich lat faktycznie się polepszyło. Ma to związek z decyzjami poprzedniego rządu. Mówimy o opiekunach, którzy sprawują pieczę nad niepełnosprawnymi od dziecka. Na przestrzeni dekady wysokość ich świadczeń wzrosła z kilkuset złotych do prawie 1500 zł.
- Premier Morawiecki wraz z prezydentem odwiedzili strajkujących w Sejmie. Propozycja Mateusza Morawieckiego nie przypadła do gustu manifestantom, którzy stwierdzili, że nie chcą, aby państwo zabierało komuś, a dawało im. Może program pracy, którą opiekunowie mogliby wykonywać, sprawując pieczę nad niepełnosprawnymi, w domu byłby dobrym sposobem na poprawienie sytuacji materialnej tych rodzin?
- Sprawa dotycząca możliwości dorabiania budzi pewne kontrowersje w samym środowisku opiekunów. Jestem zwolennikiem tego rozwiązania. Część osób jest sceptyczna, bo obawia się, że jeśli stworzymy pewną furtkę, to zostaną wprowadzone inne ograniczenia. W zeszłym roku powstały dwie inicjatywy, które stworzyły kampanię na rzecz tego postulatu. Na razie nie zanosi się na to, aby został wdrożony. Dobrze, że poruszyła pani ten wątek, bo niestety nie jest on eksponowany. Co do propozycji premiera, to jest ona dość ogólna. Nie do końca przekonuje mnie to, aby najbogatsi mieli płacić dodatkowy podatek.
- Jaka koncepcja byłaby bliska panu?
- Myślę, że rozwiązanie, które zostało wdrożone w Niemczech, byłoby dobrym wyjściem z sytuacji. Polega to na tym, że wszyscy płacą niewielką procentowo składkę na społeczne ubezpieczenie pielęgnacyjne, która jest dostosowana do ich dochodów. Całe społeczeństwo składa się na jeden fundusz, z którego później korzystają wszyscy będący w potrzebie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: BULWERSUJĄCA decyzja Kancelarii Sejmu ws. protestujących niepełnosprawnych [NOWE INFORMACJE]