Zbigniew Ziobro ostro zareagował na doniesienia TVN234: - Reżimowa telewizja TVN dostała wniosek prokuratury o uchylenie mi immunitetu, zanim otrzymali go posłowie i zanim otrzymałem go ja – jako osoba, której bezpośrednio dotyczy. To podwójne złamanie prawa. Zostały pogwałcone procedury sejmowe. Ponadto wniosek zawiera informacje chronione tajemnicą śledztwa, które zostały bezprawnie ujawnione. Wniosek przekazano wcześniej stacji prorządowej, aby uniemożliwić mi szybką i rzetelną reakcję na publicznie stawiane fałszywe zarzuty - napisał w mediach społecznościowych w niedzielę (2 listopada) wieczorem.
Zapowiedział też od razu że złoży zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Prokuratora Generalnego Waldemara Żurka i podległych mu prokuratorów. - Jest to przestępstwo popełnione umyślnie, w celu uzyskania korzyści politycznych i osobistych, zagrożone karą do 10 lat więzienia - dodał. Jak zapowiedział, tak zrobił. W poniedziałek (3 listopada) przekazał wieści:
Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią składam zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra W. Żurka i podległych mu prokuratorów. Ujawnienie tajemnicy śledztwa ze szkodą dla interesu publicznego i wbrew procedurom parlamentarnym jest — zgodnie z kodeksem karnym — przestępstwem ściganym z urzędu.
Teraz do sprawy w rozmowie z radiem Eska odniósł się minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny, Waldemar Żurek. - Nie było w tym przypadku, z mojej strony ani dyspozycji, ani ujawnienia tych materiałów - wyjaśnił w rozmowie z Eską. Minister sprawiedliwości odpiera też zarzuty Ziobry o ujawnieniu tajemnicy śledztwa:
Ja nie skorzystałem z tej możliwości, którą kiedyś wpisał do ustawy o prokuraturze minister Ziobro, czyli pokazywać fragmenty ze śledztwa publicznie właściwie bez ograniczeń. Ja jestem przeciwny takiemu działaniu i tak nie robię. Nie było też w tym przypadku z mojej strony ani dyspozycji ani ujawnienia tych materiałów, więc zobaczymy, co pokaże śledztwo. Oczywiście, tak jak mówię, były minister Ziobro ma prawo się bronić atakując. To jest jego prawo obywatelskie, ale my robimy swoje. Tutaj się nie oglądam na to. Nie mam żadnej wiedzy na ten temat, żeby ktokolwiek z moich współpracowników ujawnił takie materiały - komentuje minister sprawiedliwości w rozmowie z radiem Eska.