Radosław Sikorski, "największy dżentelmen w polityce": Spier... Jeb... Kur...Zajeb...

2014-06-30 11:31

Dosadne dowcipy o paniach lekkich obyczajów, wulgarne przecinki czy niewybredne wycieczki pod adresem politycznych przeciwników. To nie język łobuza spod budki z piwem, ale słowa ministra spraw zagranicznych. I być może dałoby się nad nim przejść do porządku dziennego, gdyby nie fakt, że od lat Radosław Sikorski (51 l.) pozuje na największego dżentelmena nie tylko krajowej, lecz nawet zagranicznej polityki!

"Zaj... PiS", "Spier... pakt fiskalny", "kur..." - to tylko kilka zwrotów z szerokiego repertuaru przekleństw, jakie padają w rozmowie szefa MSZ z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim (63 l.). Jest to o tyle dziwne, że Sikorski już od lat publicznie pozuje na prawdziwego arystokratę. Oprócz nienagannego zachowania i wyszukanego słownictwa, jakim stara się brylować w mediach, Sikorski lubi się też chwalić swoim oksfordzkim wykształceniem. Ale być może jego knajacki język to właśnie pozostałość z pobieranych w Anglii nauk.

Czytaj również: TE DZIECIAKI SĄ LEPSZE W KOSZA NIŻ GRACZE NBA! ZOBACZ!

Jak ujawnił bowiem jakiś czas temu "Super Express", w trakcie studiów minister należał do Bullingdon Clubu. Była to nieformalna grupa, w której skład wchodziły rozpieszczone dzieci bogaczy. Młodzi chłopcy najwyraźniej uważali, że wszystko im wolno, słynęli bowiem z zamiłowania do pijatyk i demolowania ekskluzywnych restauracji. Ekspertów nie zaskakuje język ministra. - Należy pamiętać, że elity polityczne w Polsce składają z osób przypadkowych, którym daleko do tytułu męża stanu. W sytuacjach oficjalnych wbite w określone role potrafią się zachować stosownie, ale w prywatnych rozmowach ich język dość naturalnie sięga bruku - wyjaśnia politolog dr Wojciech Jabłoński.

Zobacz też: Afera podsłuchowa. Sikorski złożył zawiadomienie do prokuratury o zorganizowanej grupie przestępczej!

Echa wypowiedzi ministra Radosława Sikorskiego Ławrow kpi z Sikorskiego

Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow (64 l.) w oszczędnych słowach skomentował opinię Radosława Sikorskiego o tym, że sojusz z Amerykanami to "bullshit, a Polacy robią Amerykanom laskę". - Sikorski to polityczny realista. (…) Nie zanurzałem się głęboko w materię relacji między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Nie mogę powiedzieć, jak tam wszystko konkretnie się odbywa - skwitował Ławrow.

Minister byłby dobrym doradcą

Tak złośliwego artykułu na temat polskiego ministra chyba jeszcze nie było. Niemiecka gazeta "Sueddeutsche Zeitung" pisze o wypowiedziach Sikorskiego: "Czy dziennikarze telewizji publicznej ARD nie chcieli kiedyś uprościć skomplikowanego języka politycznego w głównym wydaniu wiadomości? Sikorski byłby wykwalifikowanym doradcą. I na dodatek możliwe, że już wkrótce będzie szukał pracy".

Czytaj również: Sikorski robi z siebie POŚMIEWISKO, czuje się BEZKARNY! - komentarze czytelników Se.pl

Brytyjski premier oburzony

David Cameron (48 l.) inaczej niż Radosław Sikorski ocenia swoje działania na temat prac nad paktem fiskalny. Szef polskiego MSZ mówił Jackowi Rostowskiemu (63 l.), że brytyjski premier "spier...lił pakt". - Nie akceptuję tego, co Radek powiedział. Uważam, że trzeba budować swoje sojusze, aby zapewnić, że możemy próbować wygrać tyle bitew, ile jest możliwe. Mogę się pochwalić paroma sukcesami w tej sprawie - stwierdził Cameron.

Bardzo wulgarna rozmowa

Także za oceanem szeroko komentuje się wypowiedzi szefa polskiej dyplomacji. Amerykański dziennik "New York Times" ocenia bez ogródek: "To bardzo wulgarna rozmowa". Gazeta dodaje, że skandal z ujawnieniem taśm prawdy może kosztować życie centroprawicowy rząd Donalda Tuska (57 l.).

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail