Pierwszy dzień rozpoczętego wczoraj unijnego szczytu w Brukseli zakończył się fiaskiem. Różnice państw członkowskich co do proponowanych kandydatów na jedne z najważniejszych stanowisk w UE były zbyt duże. Co więcej niemalże pewne jest, że wymarzonego stanowiska nie obejmie Radosław Sikorski.
Przeciwko jego kandydaturze w pośredni sposób opowiedziały się Niemcy i Francja, którzy chcą by stanowisko szefa unijnej dyplomacji obsadzone zostało przez przedstawiciela socjalistów. Radosław Sikorski należy do chadecji więc los jego kandydatury został niemalże przesądzony. Jak podaje portal „wp.pl" - na zakończenie szczytu najpierw prezydent Francji Francois Hollande, a potem kanclerz Niemiec Angela Merkel ogłosiła podział stanowisk na przynależność partyjną.
Według kanclerz Niemiec, stanowiska powinny być obsadzane na przemian. - Widzę pewną logikę - jeśli szefem Komisji Europejskiej jest chadek, to szefową unijną dyplomacji powinna być socjalistka. Ale wypowiadając te słowa, nie mówię kto konkretnie powinien objąć to stanowisko – mówiła Angela Merkel.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail