Michał Marcinkiewicz zasiadał w Sejmie jako poseł w latach 2007-2011. Na następną kadencję juz się nie załapał. Powód? Według kierownictwa Platformy, za wcześnie zaczął rozwieszać billboardy ze swoim wizerunkiem, w kampanii wyborczej w 2011 r. Zarzą PO uznał to za falstart i usunął Marcinkiewicza z list wyborczych.
– Platforma Obywatelska, moja praca, to jest cały mój świat. Wszystko co robiłem, zawsze było związane z Platformą - dziwił się wtedy Marcinkiewicz.
To wtedy pomocną dłoń wyciągnął do Marcinkiewicza Sikorski. W 2012 r. dzięki ówczesnemu szefowi MSZ młody polityk został konsulem RP w Helsinkach. A dwa lata później szefem gabinetu politycznego ministra Sikorskiego.
Ile zarobi w Kancelarii Sejmu, jako dyrektor generalny gabinetu marszałka Sejmu? Nieoficjalnie mówi się o wynagrodzeniu rzędu 12-13 tys. zł. Nieoficjalnie, bowiem pytane o to sejmowe biuro prasowe milczy na ten temat od trzech dni.
Kiedy zostawał posłem, Marcinkiewicz miał 23 lata. Kiedy zostawał konsulem 28 lat. A teraz w wieku 30 lat został szefem gabinetu marszałka Sejmu. Przeciętny Kowalski może tylko pozazdrościć takiej ścieżki awansu. Ale z drugiej strony, jak ma się takiego protegowanego jak Radek Sikorski...
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz też: Sikorski: Zawiodła mnie pamięć, nie było spotkania Tusk-Putin!