Taki sam zarzut – dotyczący umowy z rosyjską służbą – usłyszał rok temu inny były szef SKW gen. Janusz Nosek (49 l.). – Pierwsze kontakty między SKW i FSB zostały nawiązane w 2010 r. Podkreślam – kontakty, a nie współpraca. Miało to związek z obecnością naszych żołnierzy w Rosji podczas czynności wykonywanych po katastrofie smoleńskiej – odpierał oskarżenia Nosek w majowym wywiadzie dla Onet.pl. Jak twierdził, żołnierze mieli wspierać i ochraniać polskie komisje badające katastrofę smoleńską, a działania takie nie były możliwe bez kontaktu z służbą gospodarza. Z kolei Pytel uważał, że oskarżenie go ma na celu zdyskredytowanie Donalda Tuska (60 l.). W kwietniu śledczy przesłuchali w tej sprawie Tuska.
– Jestem dumny, że jako premier mogłem współpracować z generałami Pytlem i Noskiem. Byli i są wzorem odpowiedzialności, patriotyzmu i honoru – napisał wczoraj na Twitterze były premier. Śledczy zmienili wczoraj zarzuty generałowi Pytlowi. Niestety nie wiadomo, czego dotyczą, bo prokuratura zasłania się niejawnością. Postawili też dwa nowe zarzuty generałowi Noskowi. – Podejrzani nie przyznali się do zarzucanych im czynów i skorzystali z prawa do odmowy składania wyjaśnień – poinformował prokurator Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Obydwaj zostali zwolnieni. – Sprawa jest polityczna – mówił Pytel po wyjściu z prokuratury. Zatrzymanie generała wzbudziło wiele kontrowersji. – Nie sądzę, żebyśmy mieli do czynienia z jakimiś działaniami, które wykraczają poza prowadzenie postępowania, związane ze stawianiem zarzutów – bronił akcji ŻW minister obrony Antoni Macierewicz (69 l.). Politycy opozycji nie kryli jednak oburzenia. – Macierewicz przekracza wszelkie granice w brutalnej walce o władzę! – napisał na Twitterze były szef MON Tomasz Siemoniak (50 l.). – Mści się na zasłużonych oficerach. Metody i mentalność rodem z UB – wtórował mu Marcin Kierwiński (41 l.), poseł PO.
Zobacz także: Kim jest Piotr Pytel, były szef SKW?