Ponure informacje

Putin użyje broni jądrowej? Ekspert mówi, co może nas czekać, nie jest dobrze [EXPRESS BIEDRZYCKIEJ]

2022-09-29 10:22

Gościem w studiu „Expressu Biedrzyckiej” był współtwórca GROM ppłk Krzysztof Przepiórka. Ekspert przeanalizował obecną sytuację związaną z wojną na Ukrainie, a przede wszystkim, czy prezydent Rosji Władimir Putin może się zdecydować na użycie broni atomowej. Niestety, nie ma pomyślnych wniosków.

Sytuacja za naszą wschodnią granicą cały czas jest napięta. Wiele osób zaniepokoiło szczególnie orędzie Władimira Putina, który zasugerował, ze może użyć broni atomowej. Czy faktycznie prezydent Rosji może się posunąć tak daleko? Ppłk Krzysztof Przepiórka spróbował odpowiedzieć na to pytanie w „Expressie Biedrzyckiej”.

- Zawsze w takiej desperacji, w jakiej tej chwili znajduje się Putin jest możliwe użycie broni jądrowej, taktycznej broni jądrowej na małej powierzchni, ale może to stanowić jakiś sygnał, ze nie cofnie się przed niczym. Putin jest w tej chwili w takiej matni jak ranne zwierzę. W społeczności mi międzynarodowej jest stracony, przegrany i przejmuje już dowodzenie wojskami z tylnego siedzenia, obraża się na swoich oficerów, nie przyjeżdża na spotkania. Myślę, że to jest taki obraz dyktatora, który traci grunt pod nogami – mówił współtwórca GROM-u.

Ekspert przypomniał, że w przeszłości już wiele razy było bardzo blisko użycia broni jądrowej, ostatecznie jednak osoby, od których zależało podjęcie ostatecznej decyzji rezygnowały z takiej możliwości. Podkreślił, że nie tylko Władimir Putin decyduje o użyciu broni atomowej.

- Zdarzało się, że byliśmy już o krok od użycia broni jądrowej czy to w konflikcie kubańskim, czy później były takie sytuacje, gdy nawet źle odczytane dane z radarów powodowały, że to użycie broni było tak na „pstryk”. Mamy takich bohaterów po stronie rosyjskiej i po stronie krajów zachodnich, gdzie właśnie ludzie, którzy decydują o tym, czy nacisnąć ten guzik, którzy byli najwyżej w drabince, oni decydowali, że jednak nie, poczekajmy. To samo dzieje się również w Rosji. To nie jest tak, że Putin ma czerwony guziczek, on naciska i już rakiety lecą. Nie. To jest proces i ufam, że te poszczególne szczeble mają również świadomość tego, co może się wydarzyć w przypadku użycia broni jądrowej: odwet, eskalacja – wyjaśniał ppkł Krzysztof Przepiórka.

Niestety, gość „Expressu Biedrzyckiej” uważa, że Władimir Putin może się zdecydować na użycie taktycznej broni jądrowej, aby pokazać, na ile go stać i ile jest gotowy zrobić. W ten sposób może szantażować kraje zachodnie.

- Szczeble są wydłużone w zależności czy to jest broń strategiczna jądrowa czy operacyjna, czy taktyczna. Najniższa jest w taktycznej broni. Nie podejrzewam, żeby Putin użył broni strategicznej czy operacyjnej. Jeżeli chodzi o taktyczną, może to zrobić, dając sygnał, że jest gotowy to zrobić. To taki sygnał dla krajów zachodnich, ze nie cofnie się przed niczym. Wtedy albo siadacie do stołu i rozmawiamy albo eskalacja konfliktu będzie narastała – powiedział ekspert.

Kamila Biedrzycka zapytała także o zniszczenia, jakie może spowodować taktyczna broń nuklearna. Niestety, odpowiedź nie jest optymistyczna. Okazuje się, ze skażenie może dotrzeć nawet do Polski.

- To jest takie małe miasto, jeżeli będzie użyta broń do 10 kiloton. Promieniowanie może dojść do nas, wszystko zależy od warunków atmosferycznych. O tym, jaki zasięg będzie skażenia, zdecydują inne – stwierdził ppkł Krzysztof Przepiórka.

Express Biedrzyckej - Ppłk Krzysztof Przepiórka - Rosjanie nie poprzestaną tylko na Ukrainie
Sonda
Jakie jest prawdopodobieństwo że Putin użyje broni nuklearnej?