"Ostatnia bitwa Putina"?
Władimir Putin jest prezydentem Rosji od 2000 roku, z czteroletnią przerwą, gdy w latach 2008-2012 na tym stanowisku zastąpił go Dmitrij Miedwiediew. Jednak jak donosi niemiecki "Bild", powołując się na znawców kremlowskiej polityki, jest to zmierzch rosyjskiego dyktatora o imperialistycznych zapędach, a obecnie na Ukrainie "Rosja toczy ostatnią bitwę Putina". Wszystko w związku z poważnymi kłopotami zdrowotnymi, z którymi zmaga się Putin. Wkrótce jego miejsce może zająć ktoś inny.
Jak zauważają dziennikarze "Bild", wojna na Ukrainie ma udowodnić, że Rosja jest niepokonanym mocarstwem, nawet kosztem zaakceptowania wielu tysięcy ofiar - nie tylko po stronie ukraińskiej, ale też po rosyjskiej.
"Kremlowscy eksperci zakładają, że Rosja toczy teraz ostatnią bitwę Putina. A to może mieć wiele wspólnego z jego stanem zdrowia"
– napisał "Bild" w piątek, 11 marca.
O kłopotach zdrowotnych Władimira Putina mówi się od lat. Już jesienią 2012 roku pojawiły się pogłoski, że cierpi on na silny ból pleców. Rosyjska gazeta „Wiedomosti” napisała wtedy, że dawna kontuzja Putina mogła pogorszyć się po jego pamiętnym locie motolotnią z żurawiami we wrześniu 2012 roku.
Temat kłopotów ze zdrowiem rosyjskiego prezydenta powrócił w maju 2021 r., gdy politolog i historyk Walerij Sołowiej mówił o możliwej rezygnacji Putina, który zażywa na tyle mocne leki, że mogą one skutkować poważnymi skutkami ubocznymi.
Czytaj też: Rosyjskie modelki i szafiarki w rozpaczy. Instagram na dobre znika z Rosji. Zostało niewiele czasu
Nowotwór lub Parkinson?
Jak dodaje "Bild", "istnieją również spekulacje na temat nowotworu. (...) Krąży też plotka, że Putin cierpi m.in. na chorobę Parkinsona i bierze sterydy". Warto dodać, że od czasu ataku na Ukrainę, Władimir Putin całkowicie się odizolował, nie tylko ze strachu przed zakażeniem koronawirusem.
„Szefowie państw, którzy niedawno go odwiedzili, musieli wykonać na miejscu w Rosji test PCR lub rozmawiać z nim przy dużym stole, gdzie rozmówcy byli oddaleni o siedem metrów. Tak było w przypadku spotkania z kanclerzem Olafem Scholzem i prezydentem Francji Emmanuelem Macronem”
– przypomina „Bild”.
Dodatkowo pojawiają się informacje, że Putin obawia się, że zostanie otruty.
Czytaj też: Rosyjscy najeźdźcy zabijają cywilów. Zginęło już ponad półtora tysiąca mieszkańców Mariupola
Kreml szykuje następcę Putina?
Na Kremlu ma krążyć już kilka scenariuszy zastąpienia Władimira Putina, jednak wszystkie przewidują, że stanie się to dopiero po zakończeniu wojny na Ukrainie. Jako następca wymieniany jest obecny mer Moskwy i były wicepremier - Siergiej Sobianin.
Z kolei Dmitrij Miedwiediew, który był już prezydentem Rosji, nie jest traktowany jako poważny kandydat na następcę Władimira Putina.
„Były premier nie cieszy się dużym szacunkiem ani w społeczeństwie, ani w kręgach Kremla. Nawet dla Putina Miedwiediew był zawsze bardziej sługą, także w czasie, gdy obaj panowie musieli zamienić się urzędami na cztery lata, ponieważ Putin po trzech kadencjach w 2008 roku nie mógł ponownie kandydować na prezydenta”
– przypomina „Bild” i dodaje, że „odejście, jakie Kreml przewiduje dla Putina, to emerytura z całym szacunkiem i chwałą”.
Jest inna opcja...
Jednak inny scenariusz przewiduje Ruediger von Fritsch, były ambasador Niemiec w Moskwie.
„Jeżeli rosyjski prezydent nadal będzie eskalować sytuację, jeśli nadal będą wzrastać koszty, jakie ponosi armia, to jest opcja, że nóż w plecy wbije mu wojsko”
– komentuje Ruediger von Fritsch.
Czytaj też: Tamara uciekła z Ukrainy do Koszalina. Ma dobry zawód i szuka pracy