W sprawie ustawy krytycznie wypowiadali się hodowcy w Radiu Maryja ojca Rydzyka. Przypomnijmy, że ustawa o ochronie zwierząt, którą zajmuje się obecnie Senat, zakłada m.in. wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt futerkowych, uboju rytualnego oraz wyposaży organizacje pro-zwierzęce w specjalne uprawienia. „Ale tak naprawdę jest to cios we wszystkie gałęzie rolnictwa, co najlepiej pokazała ostatnia demonstracja rolników w Warszawie, która zgromadziła także hodowców bydła mlecznego oraz trzody chlewnej” - uważa Ogólnopolskie Stowarzyszenie Obrony Praw Rolników Producentów i Przetwórców Rolnych.
Tłumaczy, że ponieważ dotychczasowe rozmowy oraz naciski nie przyniosły oczekiwanego skutku, a rządzące Prawo i Sprawiedliwość dalej naciska na przyjęcie "bubla prawnego", rolnicy są zmuszeni ponownie wyjść na ulice.
"W imieniu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Obrony Praw Rolników, Producentów i Przetwórców Rolnych zapraszamy wszystkich, dla których ważne jest dobro wsi polskiej na demonstrację, która odbędzie 7 października o godzinie 11.00 na Starym Rynku w Bydgoszczy. Weźcie ze sobą flagę oraz kamizelkę odblaskową” – nawołują organizatorzy zrzeszeni w Ogólnopolskim Stowarzyszeniu Obrony Praw Rolników Producentów i Przetwórców Rolnych.
Apelują do rolników, aby włączyli się w akcje odwiedzania swoich parlamentarzystów. „Przypomnijmy, że wybory są już za trzy lata, a my będziemy pamiętać o tych, którzy zagłosowali za ustawą, która zwija polskie rolnictwo” - ostrzegają.
Szczepan Wójcik na swoim Twitterze przypomniał, że już w najbliższą środę dojdzie do protestu: - Już w środę! - napisał. Jak donosi portal Świat Rolnika 7 października rolnicy zablokują drogi, żeby kolejny raz wyrazić swój sprzeciw wobec ustawy Piątka Dla Zwierząt, która uderza we wszystkie sektory rolnictwa. Dodał też: - Jednak PiS może nie jest takim szkodnikiem. Zrobił coś dobrego. Pogodził zwaśnione środowiska i tym samym przegra kolejne wybory.