Kazimierz Marcinkiewicz

i

Autor: AKPA/Podlewski Kazimierz Marcinkiewicz.

Psycholog rozszyfrował Marcinkiewicza. To go zaboli!

2019-04-17 4:05

Czym zajmuje się Kazimierz Marcinkiewicz (60 l.)? Sam twierdzi, że pracuje, choć ostatnio bez efektów, bo pieniędzy choćby na alimenty dla swojej byłe żony nie ma. Nam się jednak wydaje, że były premier przede wszystkim cyka sobie fotki – tak zwane selfie. Jak się okazuje, pasja Kaza może wiele powiedzieć o jego charakterze! Psycholog wszystko nam wytłumaczył. Oj, zaboli to byłego premiera!

Niemal codziennie Marcinkiewicz chwali zrobionymi przez siebie zdjęciami… samego siebie w mediach społecznościowych. Niby nic specjalnego – twarz i kawałek tułowia, za to w różnych pozach: na balkonie, w windzie, nie gardzi też klasycznym selfie „z ręki”. Postanowiliśmy zapytać eksperta, co oznacza zalewanie Internetu własnymi zdjęciami. Analiza psychologiczna jest druzgocąca!

ZOBACZ TEŻ: Kazimierz Marcinkiewicz wytłumaczył, dlaczego nie płaci ALIMENTÓW

Za selfie w tym miejscu grozi kara śmierci! Uważaj na wakacjach

- Robienie selfie i umieszczanie takich zdjęć w mediach społecznościowych wiąże się z potrzebą podkreślenia swojego istnienia, wkraczają tu wątki narcystyczne i egocentryzm - egoistyczne uwielbienie samego siebie. Człowiek widzi siebie jako osobę centralną we wszechświecie, media społecznościowe dają zaś pozór dojścia do uwagi publicznej. To nawoływanie: patrzcie, podziwiajcie. Kiedyś trzeba było mieć pomnik, albo obraz, dziś wystarczy Facebook, czy Instagram – tłumaczy prof. Zbigniew Nęcki (73 l.), psycholog społeczny.

Po co to wszystko? - To głaskanie swojego ego daje też przyjemność emocjonalną, choć ta jest krótkotrwała. Z kolei polubienia od innych internautów, które te zdjęcia zdobywają podbudowują samoocenę i poprawiają nastrój. To niestety do niczego nie prowadzi poza krótką chwilą przyjemności – tłumaczy naukowiec. Cóż, wychodzi na to, że Kaz to zapatrzony w siebie narcyz!

Zadbaj o swój wzrok! Duży wybór okularów i soczewek znajdziesz na Vision Express promocje.

Nasi Partnerzy polecają