Ponieważ Rosja została wykluczona z Rady Europy, nie ma już ograniczeń dotyczących przywrócenia kary śmierci w kraju - powiedział wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej i były prezydent Dmitrij Miedwiediew. „Stanowisko Sądu Konstytucyjnego dot. moratorium na stosowanie kary śmierci można zrewidować, jeśli coś się zmieni w życiu społeczeństwa”. Rada Europy to organizacja zajmująca się m. in. ochroną praw człowieka. Rosja dołączyła do RE w 1996 roku i by zostać przyjęta, musiała wprowadzić moratorium na stosowanie kary śmierci. W związku z agresją na Ukrainę, Rosję wykluczono z Rady Europy i pojawiły się obawy, że przywróci ona karę śmierci.
Chwile grozy Andrzej Dudy! Ujawnił, co działo się w samolocie, którym miał lecieć do Rzeszowa
Szef MSZ Siergiej Ławrow zapowiedział, że Rosja będzie się stosować do orzeczeń przyjętych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka, ale tylko w tych kwestiach, które nie są sprzeczne z Konstytucją Federacji Rosyjskiej. „To tak naprawdę nie ma nic wspólnego bezpośrednio z uczestnictwem w Radzie Europy, choć nie ma wątpliwości, że istnieje tu związek. Teraz nie ma ograniczeń w tym sensie, ale jest to bardzo złożona kwestia, która dotyczy nie tylko komponentu prawnego, ale także moralnego” - powiedział Miedwiediew w rozmowie z agencją RIA Nowosti.„Zniknęły podstawy międzynarodowe, istnieją wewnętrzne stanowiska prawne Sądu Konstytucyjnego” - kontynuował. „Opierają się one na aktualnym porządku prawnym, na aktualnej sytuacji przestępczej. Zakładam, że jeśli będzie spokojnie, to te sytuacje prawne mogą pozostać takie same, jak były. Ale one nie są wieczne. Jeśli coś się zmieni w życiu społeczeństwa, to te stanowiska prawne również można zrewidować” - ostrzegł, dodając, że „moratorium na karę śmierci to nie pismo święte” i orzeczenie sądu może ulec zmianie. Przypomniał, że Związek Radziecki początkowo zniósł stosowanie kary, ale wkrótce ją przywrócono ze względu na „wysoki wzrost brutalnych przestępstw”.