- Poseł PiS Paweł Jabłoński studzi spekulacje dotyczące sojuszu z radykalnym obozem Grzegorza Brauna.
- Jabłoński wyraża osobisty sprzeciw wobec radykalnych poglądów Brauna i podkreśla, że rozmowy koalicyjne są przedwczesne.
- Ostateczny kształt koalicji zależy od wyników wyborów, a PiS liczy na samodzielną większość, by uniknąć trudnych kompromisów.
Jabłoński stawia sprawę jasno: PiS nie chce koalicji z Braunem?
W obliczu zbliżających się wyborów samorządowych i europejskich, a także w perspektywie przyszłych wyborów parlamentarnych, polska scena polityczna tętni spekulacjami na temat potencjalnych koalicji. Jednym z gorących tematów jest ewentualny sojusz Prawa i Sprawiedliwości z ugrupowaniem Grzegorza Brauna, znanego z radykalnych poglądów. Paweł Jabłoński, poseł PiS, był gościem w programie Gość Radia ZET, gdzie został zapytany o taką możliwość. Jego odpowiedź była jednoznaczna i wyrażała wyraźny dystans.
„Wolałbym nie być do tego zmuszony” – powiedział Jabłoński, podkreślając, że na obecnym etapie PiS nie prowadzi żadnych rozmów o sojuszach. To mocne słowa, które jasno wyznaczają granicę, jakiej PiS – przynajmniej deklaratywnie – nie chce przekraczać.
Koalicje "robi się po wyborach", czyli co zdecyduje o przyszłości
Jabłoński studził spekulacje, zaznaczając, że rozmowy o koalicjach są przedwczesne i odbywają się dopiero po wyborach, gdy znane są wyniki i rozkład sił.
"My jako PiS musimy pracować nad tym, żeby zwiększać poparcie dla naszego obozu politycznego" – podkreślił poseł.
Dodał, że "nad koalicjami to się człowiek zastanawia po wyborach, jak nie ma samodzielnej większości". Polityk PiS wyjaśnił, że ostateczny kształt koalicji zależy od skali zwycięstwa.
"Jak jest większość bliska samodzielnej, to wtedy jest o taką koalicję łatwiej. Jak jest większość daleka od samodzielnej, to jest o nią dużo trudniej" – tłumaczył, wskazując na pragmatyczny aspekt tworzenia rządu.
Oznacza to, że im silniejszy będzie wynik PiS, tym mniejsza będzie potrzeba szukania kompromisów z ugrupowaniami o skrajnych poglądach.
Radykalizm Brauna nie do przyjęcia? Jabłoński stawia osobistą granicę
Choć Jabłoński unikał bezpośrednich deklaracji personalnych, wprost odniósł się do charakteru poglądów środowiska Grzegorza Brauna. Jego słowa nie pozostawiają wątpliwości co do osobistej oceny takiego scenariusza i wskazują na wyraźny sprzeciw wobec radykalizmów.
"Ja generalnie jestem przeciwnikiem różnych radykalizmów tego rodzaju, które czasami stronnictwo Grzegorza Brauna przedstawia" – powiedział poseł. Dodał również: "Wolałbym nie być zmuszony do wchodzenia w koalicję z ludźmi, którzy prezentują tak radykalne poglądy".
To wyraźny sygnał, że dla wielu polityków PiS, współpraca z ugrupowaniem Brauna byłaby trudna do zaakceptowania ideologicznie. Jabłoński wyraził nadzieję, że taki wariant w ogóle nie będzie brany pod uwagę przez wyborców.
Spotkanie Tusk-Nawrocki coraz bliżej? Szefernaker ujawnia kulisy rozmów
"Stabilny rząd, odpowiedzialne wybory" – apel do Polaków
W końcowej części rozmowy Jabłoński podkreślał, że kluczowe będą decyzje wyborców. W jego ocenie to od nich zależy, czy po wyborach pojawi się konieczność trudnych kompromisów i czy Polska będzie miała stabilny rząd.
"Mam nadzieję, że w ogóle nie będzie takiej potrzeby, że Polacy po prostu wybiorą mądrze" – mówił. "Wybiorą ludzi, którzy będą tworzyć odpowiedzialny, stabilny rząd" – podsumował.
Słowa posła PiS pokazują, że temat koalicji z Braunem jest dla partii obciążeniem wizerunkowym, a nie realnym planem, przynajmniej na obecnym etapie kampanii. Odcinanie się od radykalnych poglądów ma na celu uspokojenie bardziej umiarkowanego elektoratu i budowanie wizerunku partii odpowiedzialnej.
Poniżej galeria zdjęć: Grzegorz Braun ma młodą żonę i malutkie dzieci