TV
Pogoda
Wideo
– Ruchy kadrowe powinny się opierać na CV. Jeśli ktoś uważa, że nie mam kwalifikacji, że kilkanaście lat mojego doświadczenia to mało, to patrzy „pod siebie” – mówi „Super Expressowi” Antoni Duda. – Uważam, że to, co się dzieje dookoła mnie, to hejt. Ze strony opozycji i TVN, która – jak wiadomo – nie pała miłością do PiS. Nie zamierzam się ugiąć przed hejtem – mówi twardo.
Także Łukasz Zbonikowski nie zamierza odchodzić. Pytany przez nas, czy zamierza podać się do dymisji, unika jednoznacznej odpowiedzi. – Proszę nie grzebać w moim prywatnym życiu i nie łączyć tego z pracą zawodową – mówi krótko i odsyła do biura komunikacji spółki.
– Pan Zbonikowski zgłosił się do konkursu i przeszedł wszystkie jego etapy. Spełniał wymogi formalnoprawne do objęcia stanowiska. Nie sądzę, by podejmował taką decyzję, by następnie złożyć rezygnację – odpisuje na nasze pytania dyrektor biura Ilona Kachniarz.
Przypomnijmy: Łukasz Zbonikowski, były poseł PiS, którego żona jakiś czas temu złożyła zawiadomienie o stosowaniu przez męża przemocy, został pod koniec sierpnia prezesem Wojskowych Zakładów Inżynieryjnych, gdzie może zarabiać nawet kilkanaście tysięcy złotych. Zaś Antoni Duda, stryj prezydenta Andrzeja Dudy (48 l.), wszedł w skład rady nadzorczej PKP Cargo – może tam liczyć na ok. 10 tys. zł miesięcznie.
Na pytania mediów nie odpowiada od kilku dni Adam Andruszkiewicz (30 l.). Jego żona Kamila (30 l.) została prezesem jednoosobowego zarządu Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu. 30-letnia absolwentka filologii rosyjskiej będzie zarabiać ok. 15 tys. zł miesięcznie.
