Rzecznik rządu w "Sednie sprawy" zapytany o to czy rząd może wprowadzić jesienią lockdown odparł: - "Tego nie mogę powiedzieć, wręcz przeciwnie. Zawsze takie ryzyko istnieje i faktycznie liczba zachorowań pod tym kątem nie jest optymistyczna, bo ona stale rośnie. Natomiast my wyciągamy wnioski też z zeszłych doświadczeń z ostatnich miesięcy czy sprzed roku, dlatego cała infrastruktura medyczna jest przygotowana do tego, żeby w razie czego tę zwiększoną liczbę zakażeń odpowiednio zabezpieczyć poprzez właściwą opiekę w szpitalach. Nie wykluczamy lockdownu, mogą być rozwiązania sektorowe, podobnie jak to miało miejsce w poprzednich miesiącach, dlatego apelujemy cały czas o szczepienia, bo to jedyna bariera, która może przed tym zabezpieczyć.”
W rozmowie z Jackiem Prusinowskim pojawiło się też hasło "rekonstrukcja rządu". Czy do niej dojdzie, a jeśli tak, to kogo obejmie? Piotr Muller stwierdził: - „Nie będą daleko idące. To nie jest rekonstrukcja, to uzupełnienia, naturalne zmiany. Jest jasna decyzja ze strony kierownictwa politycznego, że żadnych głębokich zmian nie będzie. To na przykład uzupełnienia w ministerstwie rozwoju, może jednak korekta jeżeli chodzi o resort, kilku wiceministrów".
ZOBACZ>>>Będzie rekonstrukcja rządu? Plany ujawnione. Wszystko jest już jasne
NIE PRZEGAP>>>Gadają o Polexicie. Kaczyński nie wytrzymał. Stanowcza odpowiedź!
Piotr Muller mówi, że w rządzie trwają jeszcze prace nad projektem dotyczącym weryfikacji szczepień: - "Musimy to w sposób skrupulatny przedyskutować, napisać przepisy w taki sposób, żeby nie były podstawą do dyskryminowania. Pojawiły się zarzuty, że wprowadzamy przepisy pozwalające wysłać osoby niezaszczepione na bezpłatny urlop, tego rozwiązania nie będzie. Były takie propozycje, ale zostały odrzucone. Chcemy wprowadzić możliwość weryfikacji i ewentualnego przesunięcia do takich działań, gdzie taka osoba byłaby mniej narażona i osoby, które się z nią spotykają. To pozostanie oczywiście do decyzji pracodawcy.”
Rzecznik rządu: Nie będziemy się odnosić do publikowanych przez osoby z Rosji maili
Rzecznik rządu pytany o ujawniane maila ministra Michała Dworczyka i innych polityków PiS, powiedział jasno: - "Nie będziemy odnosić się do każdego maila publikowanego przez osoby z Rosji, czy Białorusi. Takie są zalecenie służb. Na tym zależy hakerom i służbom ze Wschodu, które chciałyby żebyśmy odnosili się do tych materiałów".
CAŁA ROZMOWA DO OBEJRZENIA PONIŻEJ: