Kilka dni temu w „Super Expressie” informowaliśmy o problemach posłanki Szczypińskiej.
- Msza święta w intencji powrotu do zdrowia pani poseł Jolanty Szczypińskiej odbyła się w czwartek rano w sejmowej kaplicy. I msze w intencji pani poseł są odprawiane również w Chojnicach, Lęborku, Słupsku, czy Miastku. Wielu ludzi modli się za panią poseł o jej powrót do zdrowia
- powiedział nam wówczas poseł PiS Aleksander Mrówczyński (65 l.). W partii zapewniano nas, że nie chodzi o nowotwór.
Więc o co? Dziennikarze Wirtualnej Polski dotarli do informacji, że jedna z najbardziej zaufanych kobiet w otoczeniu prezesa Kaczyńskiego, zmaga się z powikłaniami po zabiegu urologicznym. Co prawda, jak twierdzi portal - choroba jest uleczalna, lecz stan polityk jest ciężki. Na tyle, że trzeba było wdrożyć żywienie pozajelitowe.