Przyjaciel rodziny Łukasza Szumowskiego sprzedał ministerstwu zdrowia maseczki za 5 mln zł? Kulisy

To może być prawdziwa polityczna bomba! Z informacji podanych przez "Gazetę Wyborczą", wynika, że 16 marca do Marcina Szumowskiego, brata ministra zdrowia, zgłosił się wspomniany Łukasz G. z ofertą maseczek ochronnych. Co ciekawe, mężczyzna nigdy wcześniej miał nie zajmować się sprzedażą sprzętu medycznego. Co było dalej? Dziennik twierdzi, że Marcin Szumowski skierował G. do wiceministra zdrowia Marcina Cieszyńskiego. Później sprawy miały potoczyć się bardzo szybko. "Ostatecznie za pośrednictwem Łukasza G. resort zdrowia kupił co najmniej 100 tys. maseczek typu FFP2, płacąc ok. 39 netto za sztukę (z VAT to ok. 42 zł) i 20 tys. maseczek chirurgicznych po 8 zł. Po tej pierwszej transakcji Łukasz G. sprzedał jeszcze ministerstwu 10 tys. sztuk FFP2 z Ukrainy (cena 48 zł netto) i 3 tys. przyłbic (cena nieznana)" -  pisze "Gazeta Wyborcza", zwracając uwagę na wygórowane ceny sprzętu.

ZOBACZ TAKŻE: Angela Merkel wydała ZLECENIE na Sasina?! Potworne oskarżenia. Teoria spiskowa

Problemy zaczęły się później. Jak czytamy w "GW", Cieszyński 6 maja wezwał do siebie Łukasza G. Wiceminister miał żądać zwrotu pieniędzy, bo maski nie spełniają polskich norm. Podczas rozmowy Cieszyński miał też zagrozić skierowaniem sprawy do prokuratury. Według gazety "część sprzętu została już rozdzielona". "Maseczek nie sprawdzono ani przed zakupem, ani bezpośrednio po nim. Oferent, czyli Łukasz G., był osobą z ulicy. Został przyjęty przez wiceministra, podając, że ma telefon od Łukasza Szumowskiego" - czytamy w "Wyborczej".

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj