- Chcę, proszę państwa, podziękować także i mojemu przyjacielowi Marcinowi Mastalerkowi. Marcin nie jest już w czynnej polityce, odszedł z niej, ale dla ojczyzny ratowania przyszedł i pomógł nam, naszej codziennej pracy sztabowej, patrząc na strategię, przygotowując z nami kolejne działania. Ogromnie ci, Marcinie, za to dziękuję z całego serca – mówił podczas wieczoru wyborczego w Pułtusku Andrzej Duda. Kim jest Marcin Mastalerek? To współautor zwycięskiej kampanii Andrzeja Dudy z 2015 roku, prywatnie przyjaciel urzędującego prezydenta, w przeszłości poseł PiS. Dziś komentuje wynik wyborów i zdradza kulisy wygranej Andrzeja Dudy. - Żaden inny kandydat z obozu Zjednoczonej prawicy, z obozu PiS nie wygrałby tych wyborów. One były w najtrudniejszym dla obozu władzy momencie - powiedział w Polsacie News Marcin Mastalerek, wiceprezes Ekstraklasy.
ZOBACZ TAKŻE: Zaatakowali Andrzeja Dudę. Rodzina prezydenta oburzona! Mocne słowa
Jak zaznaczył Mastalerek, wybory odbyły się, „kiedy ludzie już nie bali się wirusa i nie doceniali tego, co rząd robił”. - Było już na tyle daleko, że może zapomnieli pewne zasługi. Wybory były też w najtrudniejszy momencie, ponieważ tym razem była najniższa frekwencja w najliczniejszej grupie wyborców, czyli 60+. Prezydent powinien dostać nawet do miliona głosów więcej, gdyby osoby 60+ poszły do wyborów tak licznie, jak zawsze chodziły – stwierdził Mastalerek. Przy okazji zaznaczył, że był zwolennikiem wyborów 10 maja w lokalach wyborczych. - Uważam, że wybory powinny się odbyć 10 maja przy urnach. Była w Polsce możliwość ich przeprowadzenia, ale to już historykom pozostawiam ocenę tego – powiedział Marcin Mastalerek.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj