Weryfikacja szczepień sprawi, że ludzie wyjdą na ulice? Takiego zdania jest posłanka PiS Anna Siarkowska, która w mocnych słowach podsumowała, co sądzi na ten temat. - Jak wiadomo, segregacja sanitarna nie działa. Powinno się rozmawiać z posłami własnego klubu. W tym momencie nikt z nami, mówię o posłach zgłaszających wątpliwości, nie rozmawia. Rozmawia się z postkomunistami i totalną opozycją – powiedziała w Polsat News. Uważa, że takie rozwiązania mogą doprowadzić do masowych protestów. - Osoby zaszczepione pozostają grupą, która transmituje wirusa. Ten projekt będzie fabryką niezadowolenia społecznego. Ludzie wyjdą na ulice. To duże niebezpieczeństwo w sytuacji konfliktu na granicy – oceniła. Anna Siarkowska widzi w tym także niebezpieczeństwo dla PiS-u, bo zamieszki, jej zdaniem, będą trudne do opanowania. - Wprowadzanie rozwiązań, które dyskryminują osoby niezaszczepione, jest absolutnie niedopuszczalne. Konstytucja gwarantuje prawa i wolności wszystkim. Zaszczepionym i niezaszczepionym. Proszę to uszanować – stwierdziła.
Sprawdź: Rząd nadal nie walczy z pandemią. Zamknie nas w domach na święta?
W naszej galerii zobaczysz, jakie groźby słali antyszczepionkowcy do prof. Simona.