Pierwsza dotyczy przekroczenia uprawnień przez urzędników przy podpisywaniu umów na budowę autostrady A2 między Koninem a Świeckiem, czyli tzw. autostrady Kulczyka. Według śledczych wątpliwości budzi umowa podpisana przez Cezarego Grabarczyka (58 l.), ówczesnego ministra infrastruktury w rządzie Donalda Tuska (61 l.) ze spółką Autostrada Wielkopolska należącą do Jana Kulczyka. - Nie dość, że ma obowiązywać jeszcze przez 19 lat, to zapisano w niej, że państwo rekompensuje spółce "utracone" zyski - mówi nam jeden ze śledczych. Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura.
Z kolei wczoraj CBA zatrzymało sześć osób, w tym b. wiceministra skarbu Pawła T. i byłych wysokich urzędników resortu. Chodzi o śledztwo w sprawie zbycia przez Skarb Państwa kontrolnego pakietu akcji Ciechu spółce Jana Kulczyka. - Chodzi o sprzedaż firmie KI Chemistry z grupy Kulczyk Investments, 37,9 proc. akcji Ciechu za kwotę nie mniejszą niż 619 mln zł. Ceny akcji były zaniżone, czym wyrządzono państwu szkodę majątkową w wielkich rozmiarach - informuje Piotr Kaczorek z CBA. Według śledczych na transakcji Skarb Państwa mógł stracić 110 mln zł.
- Przypominamy, że nabycie spółki Ciech odbyło się w najbardziej transparentnym i najlepiej udokumentowanym procesie tzw. wezwania publicznego. (.) Cena zaoferowana przez KI Chemistry była godziwa - informuje nas Katarzyna Mazurkiewicz z Kulczyk Holding.
Po wczorajszych zatrzymaniach akcje Ciechu poszły w dół, a majątek Kulczyków w ciągu kilku godzin uszczuplił się o ok. 50 mln zł.
ZOBACZ TAKŻE: Domy Trumpa, Obamy, Kulczyka czy 50 Centa są na sprzedaż. Ale chętnych brakuje [ZDJĘCIA]